Sorry za tytuł jak z tech-pudelka, taki żarcik, który przyszedł mi do głowy spontanicznie, ale dobrze pokazuje, jak wyglądałby nagłówki takich serwisów, gdyby w Polsce bardziej niż Apple opłacało się krytykować ich konkurencję…
No, ale do rzeczy. W zeszłym roku, w czwartym, “świątecznym” kwartale Apple dokonało niesamowitego wyczynu: sprzedało więcej smartfonów niż ich największy rywal – Samsung. Dlaczego to takie niesamowite? Bo średnia cena sprzedanych w tamtym okresie iPhone’ów wyniosła 695 dolarów, a Samsungów w granicach 200 dolarów (Samsung nie podaje tych danych oficjalnie; według analityka Horace Dediu z Asymco, w całym 2016 r. średnia cena smartfona Samsunga wynosiła zaledwie 182 dol.).
Okazało się więc, że Apple potrafiło sprzedać więcej bardzo drogich smartfonów, niż Samsung ponad trzy razy tańszych.
Oczywiście firma z Seulu nie dałaby się wyprzedzić, gdyby nie tragedia z Notem 7, zakończona wycofaniem go z rynku, ale to w zasadzie nie jest ważne – samo zbliżenie się przez Apple do ilości sztuk sprzedanych przez Samsunga, przy tak ogromnej różnicy cen, jest niewiarygodnym osiągnięciem.
Jak będzie w tym roku?
Zarówno samo Apple, jak i analitycy nie mają wątpliwości, że czwarty kwartał tego roku będzie rekordowy w historii firmy z Cupertino. Obok rekordowych przychodów, przewiduje się też rekordową sprzedaż iPhone’ów.
Wiele raportów wskazuje na bardzo dobrą (być może lepszą, niż spodziewało się Apple) sprzedaż iPhone’a 8, a jeszcze lepiej sprzedawać się ma iPhone X (np. według danych Mixpanel). Dalej świetnie sprzedają się też starsze modele, których ceny zostały mocno obniżone.
Z tego powodu Neil Cybart, którego prognozy należą do najtrafniejszych spośród szacunków wszystkich analityków zajmujących się Apple, skorygował właśnie swoje przewidywania dotyczące sprzedaży iPhone’ów w czwartym kwartale – jest zdania, że Apple sprzeda w tym okresie ponad 80 mln smartfonów (w zeszłym roku było to 78,3 mln).
Czy wystarczy to wyprzedzenia Samsunga pod względem ilości sprzedanych sztuk? Trudno powiedzieć – w segmencie smartfonów z niższej i średniej półki Koreańczycy tracą co prawda na niektórych rynkach na rzecz chińskich producentów (Xiaomi, Oppo, Vivo, Huawei), ale jest duże prawdopodobieństwo, że zdołają się obronić jako największy sprzedawca smartonów.
Nie to jest jednak, jak wspominałem, jest najistotniejsze – samo zbliżenie się przez Apple do tych wyników, przy tak znacznej różnicy w cenie, jest olbrzymim wyczynem. A w tym roku, ze względu na wyższe ceny iPhone’a 8/Plus i iPhone’a X w porównaniu z zeszłorocznymi modelami, średnia cena iPhone’a jeszcze wzrośnie.
Apple umacnia więc i tak już zdecydowaną dominację w segmencie smartfonów premium (za taki uważa się telefony kosztujące co najmniej 400 dol.).
Zobacz: MacBooki Pro tańsze nawet o 2100 zł
Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.
