Najnowsze badania Counterpoint pokazują, jak bardzo Apple zdominowało rynek smartfonów premium. Za takie najczęściej uważa się smartfony kosztujące powyżej 400 dolarów i taki właśnie próg przyjęło Counterpoit.
Apple kontroluje aż 43% tego rynku. A w najważniejszym dla siebie segmencie $800+, w którym mieszczą się flagowce firmy – aż 88% rynku. Czyli w zasadzie nie ma konkurencji.
W badaniach Counterpoint rynek premium podzielono na trzy segmenty cenowe:
- w przedziale 400-600 dol. do Apple należy 22% rynku – tyle samo, co do Oppo;
- w segmencie 600-800 dol. firma z Cupertino kontroluje 44% rynku (drugi Samsung – 41%);
- w segmencie powyżej 800 dol. do Apple należy 88% rynku.
Jeśli Apple może gdzieś poczuć oddech konkurencji, to tylko w segmencie 400-600 dol., bo – jak wynika z badań – to właśnie ten przedział cenowy coraz mocniej atakują chińscy producenci, na czele z Oppo. W wyższych przedziałach cenowych właściwie nie konkurują.
Ale i w tym najniższym segmencie Apple ma największy obok Oppo udział (22%). Dzieje się to za sprawą takich modeli, jak iPhone SE (jego oryginalna cena to 399 dol.) oraz dobrze sprzedających się modeli z poprzednich lat, które Apple przecenia po premierze najnowszych flagowców.
Firma z Cupertino ma tez największy udział w segmencie 600-800, mimo że w tym przedziale cenowym nie mieszczą się jej flagowce, jak iPhone X.
W segmencie powyżej 800 dol. Apple właściwie nie ma konkurencji.
W całym rynek premium (>400 dol.) Apple ma 43% udziału. Drugi jest Samsung z blisko dwa razy mniejszym udziałem – 24%. Na kolejnych miejscach znajdują sie: Oppo – 10%, Huawei – 9%, Xiaomi – 3% i OnePlus – 2%.
Rynek smartfonów premium to jedyna liga, w której konkuruje firma z Cupertino. W ostatnich latach sprzedawała tylko jednego iPhone’a w cenie poniżej 400 dol. (przecenionego iPhone’a SE za 349 dol.) i tylko przez pewien czas. Obecnie najtańszy model w oficjalnej ofercie Apple to iPhone 7 za 449 dol.
Przeczytaj też: Dlaczego Apple wciąż sprzedaje iPhone’a ze starą i wolną 5-watową ładowarką?