Po informacjach na temat rzekomej premiery iPhone’a SE 3 i AirPods Pro 2 w kwietniu tego roku, japońska MacOtakara podaje kolejne przecieki na temat nowych produktach Apple – tym razem dotyczą one iPhone’a 13, którego premiera spodziewana jest jesienią.
Zdaniem informatorów MacOtakary, iPhone 13 zachowa dizajn iPhone’a 12. Cztery modele tegorocznego flagowca będą posiadać identyczny rozmiar ekranu, co modele z serii “12” (5,4″/6,1″/6,1″/6,7″) oraz niemal identyczne wymiary – długość i szerokość telefonu nie zmienią się, ma on jednak być minimalnie grubszy – o 0,26 mm. Być może Apple zamierza zastosować nieco większą baterię, która ma być wykonana w nowej technologii soft board.
Bardzo ciekawa zmiana może dotyczyć tylnej kamery – jak twierdzą informatorzy, jej wygląd może się mocno zmienić. Apple planuje podobno zastosować pojedyncze szkło szafirowe, które pokryłoby całe wybrzuszenie kamery, zamiast – jak obecnie – dwóch lub trzech szkieł (w zależności od modelu) pokrywających osobno każdy z obiektywów.
Wybrzuszenie tylnej kamery w mniejszym z modeli Pro ma być nieco większe i zrównać się rozmiarem z wybrzuszeniem aparatu w modelu Pro Max, co sugeruje, że 6,1-calowy iPhone w wersji Pro będzie posiadał nieco lepszą kamerę, którą znamy z większego modelu – mógłby zyskać mechaniczną stabilizację matrycy w obiektywie szerokokątnym oraz większy zoom (x2,5 zamiast x2).
Zobacz: Porównanie aparatów: iPhone 12 Pro vs. 12 Pro Max
MacOtakara potwierdza też to, co słyszeliśmy już wielokrotnie – iPhone 13 ma mieć nieco mniejszy notch niż ten stosowany obecnie. Apple ma to osiągnąć poprzez zmniejszenie i nieco inne rozmieszczenie sensorów wchodzących w skład kamery TrueDepth. Dzięki temu wycięcie będzie nieco “płytsze”/”niższe” (szerokość ma pozostać ta sama).
Premiera czterech modeli iPhone’a 13 spodziewana jest tradycyjnie jesienią. Analityk Ming-Chi Kuo podawał niedawno, że w tym roku nie powinna być opóźniona, w związku z czym nowe flagowce powinny zostać zaprezentowane we wrześniu i w tym samym miesiącu trafić do sprzedaży (a przynajmniej niektóre modele, bo nie jest wykluczone, że Apple ponownie rozłoży rynkową premierę na dwa etapy).