Porządny monitor w biurze czy w domu nie musi być nudny, a najlepszym tego przykładem jest zaprojektowany przez Porsche AOC U32U1 (recenzja)

Łukasz Bernaczyk   2 listopada 2021

Przyzwyczailiśmy się do tego, że dobry monitor do zastosowań domowych czy biurowych to przeważnie nieciekawie wyglądające urządzenie, w którego budowie raczej niewiele można zmienić. Te stereotypy łamie monitor AOC U32U1, który jest połączeniem naprawdę dobrego wyświetlacza 4K od firmy AOC, z przyciągającym wzrok, wyśmienitym designem opracowanym przez projektantów z Porsche.

Wygląd, wygląd i jeszcze raz wygląd!

Wiem, że pewnie nie powinienem zaczynać recenzji monitora od oceny jego wyglądu, ale w tym wypadku zrobię wyjątek, bo zdecydowanie jest to pierwsza rzecz, która przyciąga uwagę swoim niepowtarzalnym i tak różnym od pozostałych monitorów wzornictwem.

Monitor AOC U32U1 został zaprojektowany przez studio F.A Porsche i widać to od razu po wyciągnięciu go z kartonu.

Nowoczesna podstawa, a w zasadzie metalowy trójnóg w błyszczącym, srebrnym kolorze stanowi solidne podparcie dla tylnego panelu również w srebrnym, lecz bardziej matowym kolorze.

Tylny panel jest miejscem, w którym umieszczono wszystkich dostępne w monitorze porty i jednocześnie elementem łączącym podstawę ze sporym, 32-calowym, niemal bezramkowym wyświetlaczem.

Całość, jak widać na zdjęciach, tworzy bardzo unikatowy monitor o niepowtarzalnym, prostym, ale jednocześnie przykuwającym wzrok wzornictwie, co pozwoli wyeksponować i jednocześnie wpasować monitor w przestrzeń domową czy też biurową.

Niestety, zdecydowana większość tego świetnego wyglądu będzie zupełnie niewidoczna, jeżeli, podobnie jak ja, macie biurko pod ścianą. Wtedy, patrząc z przodu, widzimy jedynie część metalowego trójnogu, no i oczywiście sam bezramkowy wyświetlacz.

Pewnym minusem wynikającym z nietuzinkowego wyglądu tego monitora, a w zasadzie z jego konstrukcji jest fakt, że wyświetlacz mocno odstaje do przodu, w moim przypadku od ściany (lub – inaczej rzecz ujmując – od tylnej krawędzi biurka).

Sprawia to, że przy węższych (płytszych) biurkach pozostaje mało przestrzeni na klawiaturę i mysz, a odległość między ekranem a oczami użytkownika może być zbyt mała. Oczywiście problem ten nie istnieje przy szerszych biurkach (w mojej ocenie – szerszych niż 80 cm).

Ale liczy się przede wszystkim obraz

Parząc na specyfikację techniczną monitora AOC U32U1 od razu widać, że urządzenie nie ma tylko i wyłącznie pięknie wyglądać, lecz też dawać użytkownikowi to, co najważniejsze w przypadku monitorów, czyli po prostu bardzo dobry obraz.

Muszę przyznać, że przy pierwszym podłączeniu monitora do mojego MacBooka Pro byłem w pozytywnym szoku, bo bez żadnych dodatkowych kalibracji i grzebania w ustawieniach obraz był niemalże perfekcyjny.

Monitor AOC U32U1 – duża powierzchnia ekranu o przekątnej 32 pozwala na pracę na dwóch oknach jednocześnie

Sama nazwa monitora – U32U1 – jest nieco myląca, bo ekran nie ma przekątnej 32”, lecz dokładnie 31,5 cala.

Monitor wyposażony jest w świetną 10-bitową matrycę IPS z podświetlaniem WLED i trybem HDR (Certyfikat Vesa DisplayHDR 600), która wyświetla obraz w rozdzielczości 4K, czyli 3840 x 2160 pikseli, co przekłada się na około 140 ppi.

Dzięki tym parametrom obraz oglądany nawet z niewielkiej odległości jest krystalicznie ostry, a jego jakość bardzo satysfakcjonująca oko.

Producent deklaruje dla tego monitora kontrast statyczny 1300:1 oraz szeroką gamę kolorów, równą 1,07 mld, co w teorii odpowiada 100% pokrycia przestrzeni barw Adobe RGB i 98 dla DCI-P3. Takie pokrycie powinno w zupełności wystarczyć nawet półprofesjonalistom, a jeżeli zawodowo nie zajmujecie się obróbką foto lub wideo, to jest to aż nadto.

Monitor AOC U32U1 – gry wyglądają naprawdę dobrze, jedynie częstotliwość odświeżania 60 Hz mogła by być wyższa

Czas reakcji równy 5 ms i przede wszystkim odświeżanie 60 Hz przy tej klasie i cenie monitora w dzisiejszych czasach praktycznie dyskwalifikują go z “sektora gamingowego”. Ale mam tu na myśli prawdziwych fanów gier, potrzebujacych profesjonalnego sprzętu do grania, a nie osoby takie jak ja, które konsolę odpalają dwa razy w miesiącu.

Inne drobne minusy tego generalnie świetnego monitora to nieco zbyt ciemny obraz w trybie HDR oraz tzw. bleednig, czyli nierównomierne podświetlanie wszystkich sektorów ekranu (z czym problem ma jednak większość monitorów). Przez większość czasu bleednig nie jest mocno widoczny i zupełnie nie przeszkadza, jednak przy wyświetlaniu czerni na większych częściach ekranu potrafi nieco irytować.

Tylni panel – porty, joystick i regulacja z pivotem

Poza dużym ekranem i metalowym trójnogiem, jak wspomniałem na początku recenzji, AOC U32U1 posiada tylni panel, który niejako łączy wyświetlacz z podstawą, ale pełni też kilka innych, ważnych funkcji.

To właśnie na ten panel zostały przeniesione wszystkie dostępne porty oraz joystick do sterowania ustawieniami monitora. Sprawia to, że sam ekran wygląda bardzo ascetycznie, bo z przodu widzimy wyłącznie naprawdę wąskie ramki i małe logo AOC.

Jeżeli jesteśmy już przy portach, to w przypadku modelu U32U1 do dyspozycji mamy:

  • 1 x HDMI 1.4,
  • 1 x HDMI 2.0,
  • 1 x USB-C (DP Alt Mode),
  • 1 x DisplayPort 1.4,
  • 3 x USB 3.1 Gen 1,
  • 1 x gniazdo minijack.

To, co najbardziej mi się spodobało, to fakt, że port USB-C, poza przesyłaniem obrazu, pozwala jednocześnie ładować mojego MacBooka Pro. Fajna sprawa, bo redukuje liczbę przewodów na biurku, których nieład zawsze mnie denerwuje.

Tylny panel umożliwia również regulację ustawienia monitora (wysokość, obrót i pochylenie) w bardzo szerokim zakresie oraz dodatkowo pivot ekranu, czyli możliwość ustawienia go w pionie, co w przypadku niektórych zadań potrafi być zbawienne.

Monitor AOC U32U1 – widok na joystick do sterowania ustawieniami monitora

Na tylnym panelu znajdziemy jeszcze joystick do poruszania się po ustawieniach monitora (OSD). Interfejs ustawień wyświetla się w prawym dolnym rogu wyświetlacza.

Podsumowanie

Biorąc wszystkie zalety i nieliczne, drobne wady uważam, że monitor AOC U32U1 to naprawdę solidny sprzęt  – o wysokich parametrach i zdecydowanie jedynym w swoim rodzaju designie.

Jeżeli Twoje komputerowe biurko stoi przy ścianie lub wieszasz monitor za pomocą uchwytu w standardzie VESA, możesz to zrobić także i z tym monitorem, ale traci on wtedy to, co wyróżnia go na tle konkurencji, czyli niebanalny, minimalistyczny, ale jakże zjawiskowy wygląd.

Jeżeli natomiast Twoje biurko nie stoi przy ścianie i chciałbyś ozdobić je zamiast zastawiać monotonnym, standardowym i nudnym monitorem, wtedy AOC U32U1 jest jak najbardziej dla Ciebie – niezależnie od tego, czy będziesz jedynie „przeglądał na nim internet”, używał oprogramowania biurowego, czy nawet półprofesjonalnie obrabiał zdjęcia czy filmy.

Monitor ten nada się do wszystkich tych zadań, bo oprócz unikatowego wyglądma też to, co powinien mieć porządny monitor, czyli matrycę, która daje bardzo dobry obraz z naprawdę najwyższej półki.

Więcej informacji o AOC U32U1 znajdziecie na oficjalnej stronie produktu.

Łukasz Bernaczyk

Swoją przygodę z Apple zaczął w 1992 r. od Macintosha Classic. Od tego czasu wierny użytkownik i fan marki z Cupertino. Z wykształcenia mgr inż. informatyki w inżynierii, pracuje również jako Dyrektor ds. Rozwoju w jednej z podpoznańskich firm. Gadżeciarz, miłośnik amerykańskiej koszykówki, szachów i podróży. W wolnych chwilach eksperymentuje z elektroniką i własnoręcznie robionym smart home.

Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku, żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.

Poprzedni post:

Następny post: