Przyszłoroczne iPhone’y 15 będą wyposażone w układy A17 Bionic, które pierwszy zostaną wyprodukowane w technologii 3 nm. Zwykle przejście na bardziej precyzyjną litografię oznaczało zarówno spory przyrost wydajności, jak i sporą energooszczędność. Tym razem Apple ma jednak postawić na znacznie większą efektywność energetyczną kosztem nieco tylko większej mocy procesora.
iPhone 15 (Pro) z A17 Bionic
Jak informowaliśmy przedwczoraj, firma TSMC rozpoczyna w tym tygodniu seryjną produkcję procesorów dla Apple wykonanych w litografii 3 nm. Pierwsze czipy wyprodukowane w tej technologii to układy M2 Pro i M2 Max, które trafią do nowych MacBooków Pro, Maca Studio i prawdopodobnie nowego Maca mini.
Następnymi układami wyprodukowanymi w litografii 3 nm będą właśnie procesory A17 Bionic, mające stanowić centralną jednostkę obliczeniową iPhone’ów 15 – choć najprawdopodbniej, jak w tym roku, tylko dwóch modeli “pro”. Obecne w iPhone’ach 14 Pro i 14 Pro Max procesory A16 Bionic zostały wyprodukowane w ulepszonej litografii 5 nm (choć Apple nazywa ją litografią 4nm).
Przy projektowaniu układów w nowej technologii Apple ma do wyboru kilka scenariuszy. Może postawić na bardzo duży wzrost wydajności i niewielki wzrost energooszczędności. Może też wybrać bardzo duży wzrost energooszczędności kosztem tylko niewielkiego wzrostu wydajności.
Trzeci scenariusz to rozwiązanie kompromisowe – umiarkowany wzrost zarówno wydajności, jak i energooszczędności.
Ostatnie wypowiedzi przedstawicieli TSMC, przytaczane przez Bloomberga, wskazują na to, że w przypadku chipów A17 Bionic Apple nie zamierza wybrać stosowanego zwykle rozwiązania kompromisowego, lecz chce mocno postawić na wzrost energooszczędności kosztem mniejszego wzrostu wydajności.
Według pracowników TSMC, nowa litografia 3 nm w takim przypadku pozwoli układowi A17 Bionic pobierać aż o 35% prądu mniej, co z kolei bardzo znacząco powinno przełożyć się na długość pracy iPhone’ów 15 (Pro) na baterii.
Rozwiązanie takie jest jak najbardziej sensowne. Już obecne układy A16, a nawet A15, są daleko przed konkurencją pod względem wydajności. Jednocześnie iPhone’y 14, a nawet starsze iPhone’y 13, czy modele z linii 12 lub 11 nie mają najmniejszego problemu z wykonywaniem nawet najbardziej wymagających zadań i obsługą nowych funkcji.
W takim wypadku użytkownicy znacznie bardziej docenią dłuższą pracę iPhone’ów 15 na jednym ładowaniu niż kolejny duży przyrost mocy tych smartfonów, który w praktyce ciężko będzie im odczuć i wykorzystać.