Apple postanowiło dokładnie wyjaśnić sprawę spowalniania iPhone’ów. Na specjalnie stronie szczegółowo opisuje, na czym polega ograniczanie mocy urządzenia, i które funkcje mogą na tym ucierpieć.
Jedną z najważniejszych informacji jest to, że telefon nie jest spowolniony przez cały czas – moc procesora czy układu graficznego ograniczana jest tylko na pewien czas, w niektórych sytuacjach – dokładnie w trzech:
- w niskich lub wysokich temperaturach;
- przy niskim poziomie naładowania baterii;
- gdy bateria jest mocno zużyta.
Zarządzanie energią polega na analizie połączenia temperatury urządzenia, stanu naładowania baterii i impedancji baterii. W sytuacji, gdy wymagają tego te zmienne (i tylko wtedy) system iOS dynamicznie zarządza maksymalną wydajnością niektórych elementów systemu, takich jak procesor i GPU, aby zapobiec nieoczekiwanemu wyłączaniu urządzenia.
W efekcie obciążenie pracą urządzenia samo się równoważy, powodując płynniejszą dystrybucję zadań systemowych zamiast większych, szybkich wzrostów wydajności dla wszystkich zadań naraz.
Apple zaznacza, że czasami w takich sytuacjach użytkownik może nawet nie zauważyć różnicy w szybkości działania iPhone’a:
Poziom postrzeganej zmiany zależy od tego, jak dużego zarządzania energią wymaga dane urządzenie.
Kiedy sytuacja wymaga mocniejszego ograniczenia wydajności iPhone’a, możemy zauważyć takie efekty:
- wolniejsze uruchamianie się aplikacji
- niższe szybkości klatek podczas przewijania
- przygaszenie podświetlenia (co można zastąpić w centrum sterowania)
- niższa do 3 dB głośność głośnika
- stopniowa redukcja liczby klatek w niektórych aplikacjach
- w najbardziej skrajnych przypadkach zostanie wyłączona widoczność lampy błyskowej aparatu w interfejsie aparatu
- aplikacje odświeżane w tle mogą wymagać ponownego wczytania po uruchomieniu
Apple zapewnia, że ograniczanie szybkości urządzenia nigdy nie wpływa na kilka kluczowych według firmy obszarów. Należą do nich:
- jakość połączeń komórkowych oraz przepustowość sieci
- jakość zrobionych zdjęć i nagrań wideo
- wydajność modułu GPS
- dokładność lokalizacji
- czujniki, takie jak żyroskop, przyspieszeniomierz i barometr
- Apple Pay
Potwierdzeniem tego, że “spowolniony iPhone” w rzeczywistości działa wolniej tylko w niektórych sytuacjach mogą być wyniki testu przeprowadzonego przez dewelopera Marka Moi – wykonał on test Geekbench na swoim iPhonie 6s Plus w temperaturze 3°C oraz 20°C. Okazało się, że wydajność telefonu była niższa tylko w niskiej temperaturze. Natomiast przy 20°C telefon działał z pełną mocą.
Older iPhone’s CPU throttling depends strongly on the current ambient temperature. Here’s my iPhone 6s Plus: Geekbench in 3°C, and 20°C a few hours later (with some charging in between).
Seems like the “low performance mode” is a on-demand feature for now 😉 pic.twitter.com/bhqAprQzQf— Marek (@marekmoi) December 28, 2017
Okazało się też, że przy niższym poziomie naładowania baterii (kolejna sytyacja, w której według Apple starsze akumulatory mogą sobie nie radzić), wydajność iPhone’a spadała tylko nieznacznie – nie była aż tak mała, jak w przy niskich temperaturach.
a jednak nie, poziom utrzymuje się lekko pod max, nie spadło do wartości z popołudnia na chłodzie. Tylko raz było blisko. pic.twitter.com/UQ8GSGdE4z
— Marek (@marekmoi) December 28, 2017
Jeśli testowaliście swoje iPhone’y w różnych warunkach, dajcie znać, jakie były rezultaty. Dzięki temu wszyscy jeszcze lepiej zrozumiemy, jak dokładnie działa spowalnianie iPhone’ów przez Apple.
Więcej na temat spowalniania iPhone’ów:
- Nie, Apple nie przeprosiło za spowalnianie iPhone’ów
- Nowa, znacznie niższa cena pogwarancyjnej wymiany baterii w iPhonie
- Jak sprawdzić, czy Apple zwolniło Twojego iPhone’a
- Jak sprawdzić, czy nasz iPhone kwalifikuje się do bezpłatnej wymiany baterii
- Sprawdź, czy według Apple bateria w Twoim iPhonie nadaje się do wymiany
Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.
Źródło: Apple