Wprowadzając iPhone’a X Apple przekonywało nas, że zastosowano w nim “udoskonalone rozwiązania względem tradycyjnych wyświetlaczy OLED, aby poprawić jakość obrazu i po raz pierwszy osiągnąć standard wymagany w iPhonie”. Szczególną uwagę firma zwracała na jedną z największych wad OLED – wypalanie, czyli pozostawanie śladu obrazu na ekranie, kiedy obraz o wysokim kontraście jest długo wyświetlany bez zmian.
“Wyświetlacz Super Retina opracowaliśmy tak, aby najbardziej w branży ograniczyć występowanie efektu wypalania OLED” – chwaliło się Apple. Okazuje się, że mieli do tego podstawy – dowiodły tego długie i szczegółowe testy przeprowadzone przez stronę Cetizen.
Testy trwały 510 godzin, czyli aż trzy tygodnie. Wzięły w nich udział iPhone X, Samsung Galaxy Note 8 oraz Galaxy S7 Edge. Na ich ekranach, ustawionych na najwyższą jasność, przez cały czas wyświetlano ten sam obraz.
Najgorzej wypadł najnowszy flagowiec Samsunga – po 62 godzinach na ekranie nagle pojawiło się dość mocne wypalenie. Osoby poproszone o wskazanie miejsc, gdzie nastąpiło wypalenie, nie miały z tym problemu.
Lepiej poradził sobie starszy Galaxy S7 Edge, ale po zakończeniu testu jego ekran również nosił wyraźne ślady wypalenia.
Zdecydowanie najlepiej wypadł iPhone X. Co prawda pierwsze oznaki wypalenia pojawiły się na jego wyświetlaczu już po 17 godzinach, ale były w zasadzie niezauważalne gołym okiem. Co ciekawe, w kolejnych godzinach testu stopień wypalenie prawie w ogóle się nie zwiększał. Po trzech tygodniach ekran nosił oczywiście ślady wypalenia, ale według autorów testu było one zdecydowanie mniejsze niż w przypadku dwóch telefonów Samsunga.
Miejcie na uwadze, że test nie symuluje sytuacji normalnego, codziennego użytkowania – raczej nikt nie wyświetla na swoim smartfonie nieprzerwanie tego samego obrazu tak długo, więc nie musicie się martwić, że zauważycie ślady wypalenia już po kilkunastu czy kilkudziesięciu godzinach intensywnego używania telefonu, ale jest to ciekawe, rzetelne porównanie ekranów w trzech topowych smartfonach.
Oczywiście ekran do iPhone’a X również został wyprodukowany przez Samsunga, ale ostatecznie o jego jakości w bardzo dużym stopniu decydują sterowniki, czyli software’owy sposób zarządzania nim. Już dawno okazało się, że Apple wykonało w tym temacie świetną robotę – ekran iPhone’a X został uznany za najlepszy wyświetlacz w urządzeniach mobilnych przez ekspertów z Display Mate.
Podobne tematy:
- Od „WTF?!” do „WOW”, czyli dlaczego Apple nie przestraszyło się „notcha”
- Czy w tym roku Apple znowu upokorzy Samsunga?
- Wszystkie sposoby na ulepszenie działania Face ID w iPhonie X
- Znacznie ulepszony teleobiektyw w iPhonie X – potrzebuje aż 75% mniej światła niż w iPhonie 7 Plus i 8 Plus
- iPhone X – pierwsze wrażenia
Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.