Apple mocniej zadba o bezpieczeństwo – szybkie ładowanie nowych iPhone’ów tylko ładowarkami USB-C z certyfikatem

Łukasz Bernaczyk   24 lipca 2018

Premiera nowych modeli iPhone’a zbliża się wielkimi krokami i coraz więcej przecieków i nieoficjalnych informacji wypływa do mediów.

O tym, że prawdopodobnie nie kupicie osobno oryginalnej ładowarki USB-C Apple jeszcze przez dłuższy czas po premierze tegorocznych iPhone’ów, pisałem już tutaj. Teraz okazuje się, że może też być problem z ładowarkami firm trzecich.

Jak podaje japoński blog Macotakara, ładowarki inne niż te dołączane do nowego iPhone’a będą mogły szybko naładować telefon Apple tylko, jeśli posiadają odpowiednią certyfikację.

Dokładniej mówiąc, chodzi o USB-C Authentication Certification. Proces certyfikacyjny ma zapewnić, że ładowarka nie zawiera podzespołów wątpliwej jakości, co firma z Cupertino uważa za jednoznaczne z tym, że urządzenie ładujące nie uszkodzi Waszych iPhone’ów.

Apple należy do grupy ponad 1000 firm będących członkami „USB Forum Inc.”, które opracowało i wdrożyło ową certyfikację USB-C.

Wśród tych firm, wiele posiada w swojej ofercie ładowarki USB-C, co sprawia, że będzie z czego wybierać przy zakupie dodatkowej ładowarki do nowego iPhone’a. Nie zmienia to jednak faktu, że opcja szybkiego naładowania telefonu dowolną ładowarką, która akurat jest pod ręką, odpada.

Z wiadomości pochodzących rzekomo od dostawców Apple wynika, że nawet jeśli do nowego iPhone’a podłączymy tzw. szybką ładowarkę, o mocy identycznej jak ta z fabrycznego pudełka (18W), telefon Apple i tak obetnie moc wejściową.

Źródła mówią, że sprawa ma tak samo dotyczyć przewodów USB-C – Lightning.

HIT TYGODNIA: Koogeek Two Gang Smart Light Switch z HomeKit. 

Zobacz także:

Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.

Źródło: Macotakara

BLACK DEALS - mega oferty na APPLE w LANTRE

Łukasz Bernaczyk

Swoją przygodę z Apple zaczął w 1992 r. od Macintosha Classic. Od tego czasu wierny użytkownik i fan marki z Cupertino. Z wykształcenia mgr inż. informatyki w inżynierii, pracuje również jako Dyrektor ds. Rozwoju w jednej z podpoznańskich firm. Gadżeciarz, miłośnik amerykańskiej koszykówki, szachów i podróży. W wolnych chwilach eksperymentuje z elektroniką i własnoręcznie robionym smart home.

Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku, żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.

Poprzedni post:

Następny post: