Redaktorzy znanej z przecieków na temat Apple japońskiej strony MacOtakara twierdzą, że uzyskali od chińskich podwykonawców firmy z Cupertino potwierdzenie, że topowe modele tegorocznych iPhone’ów będą posiadały tylną kamerę z trzema obiektywami umieszczoną w kwadratowym wybrzuszeniu, jak ma to miejsce w Huawei Mate 20.
iPhone 11 (2019) z potrójną kamerą
O tym, że iPhone’y z 2019 r. będą posiadać potrójną tylną kamerę słyszymy już od dawna (m.in. od analityka Ming-Chi Kuo). Natomiast o tym, że wybrzuszenie kamery będzie kwadratowe po raz pierwszy poinformował na początku stycznia znany leaker Steve Hemmerstoffer (@OnLeaks).
Na prototypie nowego iPhone’a, którego schemat widział Hemmerstoffer, trzy obiektywy są rozmieszczone na planie trójkąta na wybrzuszeniu w kształcie kwadratu, na którym znajduje się również flash i mikrofon.
Kwadratowe wybrzuszenie przypomina to znane z flagowca Huawei – Mate 20 Pro. Nieco inne jest jednak rozmieszczenie na nim obiektywów i lampy błyskowej.
Ze wszystkich doniesień wynika, że w taką potrójną kamerę będą wyposażone tylko niektóre modele nowych iPhone’ów. Które?
MacOtakara twierdzi, że trzy tylne obiektywy będą posiadali następcy zarówno iPhone’a XS, jak i XS Max, ale tylko w większych wersjach pojemnościowych. Natomiast wcześniej kilka razy słyszeliśmy (m.in. od The Wall Street Journal), że potrójna kamera znajdzie się tylko w „topowym modelu” nowego iPhone’a – w następcy iPhone’a XS Max.
WSJ podawało, że dwa pozostałe modele z 2019 r. mają być wyposażone w tylną kamerę z dwoma obiektywami. Oznaczałoby to, że następca iPhone’a XR, w odróżnieniu od swojego poprzednika, posiadałby podwójna kamerę z zoomem optycznym (dokładnie tak, jak następca 5,8-calowego iPhone’a XS).
Tegoroczne modele wyglądałby więc mniej wiecej tak:
Informatorzy The Wall Street Journal twierdzili też, że Apple może całkowicie pozbyć się 3D Touch – miałoby zniknąć również z dwóch nowych flagowców i być zastapione Haptic Touch, jak obecnie w iPhonie XR.