Według Marka Gurmana z Bloomberga, w najbliższym czasie nie mamy co liczyć na to, że Apple wprowadzi do iPhone’ów technologię ładowania zwrotnego, która pozwoliłaby bezprzewodowo ładować urządzenia przez przyłożenie ich do tylnej obudowy smartfona.
W swoim najnowszym raporcie Mark Gurman informuje, że wyczekiwana przez wielu funkcja ładowania zwrotnego nie trafi szybko do iPhone’ów i – jak to określił dziennikarz – “w najbliższej przyszłości” nie ma co liczyć na możliwość bezprzewodowego ładowania AirPodsów, Apple Watcha, AirTag czy jakichkolwiek innych urządzeń za pomocą iPhone’a.
Bezprzewodowe ładowanie zwrotne w iPhone’ach i innych urządzeniach Apple, mimo iż nigdy nie zostało oficjalnie potwierdzone, z pewnością jest w kręgu zainteresowań firmy z Cupertino.
Funkcja nieoficjalnie nazywana PowerDrop, pozwalająca bezprzewodowo ładować drugiego iPhone’a lub inne akcesoria Apple poprzez przyłożenie ich do tylnej części obudowy wydawała się jeszcze bardziej bliska premiery, kiedy Apple wprowadziło do iPhone’ów 12 magnetyczne złącze MagSafe, ułatwiające prawidłowy i najbardziej wydajny sposób bezprzewodowego połączenia i ładowania innych urządzeń ze smartfonem Apple.
Teoretycznie cała linia iPhone’ów 12 jest już wyposażona w odpowiednie podzespoły pozwalające na bezprzewodowe ładowanie zwrotne innych urządzeń i Apple mogłoby aktywować tę funkcjonalność uaktualnieniem systemu iOS.
Całkiem niedawno pisaliśmy Wam, że Apple uzyskało stosowne patenty na taką samą technologię zwrotnego ładowania bezprzewodowego, ale dla komputerów Mac i iPadów.
Mam nadzieję, że Gurman się jednak myli i nie będziemy musieli zbyt długo czekać na możliwość bezprzewodowego ładowania innych urządzeń za pomocą iPhone’a. Nie jest to może jakaś krytycznIe ważna funkcjonalność, jednak mogłaby potencjalnie znacznie ułatwiać życie, szczególnie osobom dużo podróżującym i korzystającym z większej ilości urządzeń i akcesoriów Apple.
Ciekawy koncept, pokazujący jak mogłoby wyglądać ładowanie jednego iPhone’a za pomocą drugiego możecie zobaczyć tutaj.