Choć wydawało się, że to zamknięty rozdział, wraca temat 4-calowego iPhone’a. Według wiarygodnego analityka Ming-Chi Kuo, zapotrzebowanie na smartfony z mniejszymi wyświetlaczami jest wciąż spore i Apple odpowie na potrzeby rynku wprowadzeniem 4-calowego iPhone’a już w pierwszej połowie 2016 r.
Wszystko o iPhonie 7
Jeszcze niedawno ekscytowaliśmy się premierą iPhone’a 6s. Emocje jednak opadają szybko, a na światło dzienne wychodzą kolejne plotki, doniesienia i spekulacje na temat nowego modelu smartfona od Apple. Oto wszystko, co na razie “wiemy” o iPhonie 7.
Wraz z premierą iPhone’a 6s i 6s Plus użytkownicy z całego świata rozpoczęli testy nowych słuchawek. Poza różnorakimi crash-testami, doczekaliśmy się też testu wodoszczelności nowych urządzeń. Jak wypadły w nich najnowsze produkty Apple?
Wszyscy żyjemy już środową premierą iPhone’a 6s, jednak świat technologii nie zwalnia tempa i już spekuluje się na temat kolejnej odsłony iPhone’a. Może nie dla wszystkich jest to oczywiste, ale cykl premier kolejnych telefonów z logiem nadgryzionego jabłka wymusza na Apple pracę nad kilkoma modelami jednocześnie.
Jakiś czas temu pisałem o tym, że choć doceniam duży ekran w iPhonie 6, ciągle nie przywykłem do wielkości nowego iPhone’a i marzy mi się, by kolejny model smartfona od Apple był mniejszy. Ten sam rozmiar wyświetlacza (4,7-cala) przy mniejszym obramowaniu – to najprostsza recepta na mniejszy telefon z ciągle sporej wielkości ekranem. Wygląda na to, że taki model iPhone’a rzeczywiście ma szanse powstać w najbliższej przyszłości.
Ja!
Po pół roku używania 4,7-calowego iPhone’a 6 ciągle nie przekonałem się do jego rozmiarów. Na początku było wręcz tragicznie – miałem wrażenie, że trzymam w ręku Androida, i że cały autobus widzi mój ekran. Z czasem zacząłem doceniać większy wyświetlacz, ale właściwie tylko wtedy, kiedy iPhone’a używałem w domu. Używanie go jedną ręką na ulicy/w tramwaju sprawia mi kłopot. Nie ma mowy o swobodnym, pewnym chwycie. Przytrzymywanie telefonu w dwóch dłoniach jest w wielu sytuacjach bardzo niewygodne lub po prostu niemożliwe. Próbuję różnych technik, ale za każdym razem iPhone tańczy mi w dłoni i wydaje się ostrzegać, że następnym razem po prostu z hukiem runie na ziemię.