Ja!
Po pół roku używania 4,7-calowego iPhone’a 6 ciągle nie przekonałem się do jego rozmiarów. Na początku było wręcz tragicznie – miałem wrażenie, że trzymam w ręku Androida, i że cały autobus widzi mój ekran. Z czasem zacząłem doceniać większy wyświetlacz, ale właściwie tylko wtedy, kiedy iPhone’a używałem w domu. Używanie go jedną ręką na ulicy/w tramwaju sprawia mi kłopot. Nie ma mowy o swobodnym, pewnym chwycie. Przytrzymywanie telefonu w dwóch dłoniach jest w wielu sytuacjach bardzo niewygodne lub po prostu niemożliwe. Próbuję różnych technik, ale za każdym razem iPhone tańczy mi w dłoni i wydaje się ostrzegać, że następnym razem po prostu z hukiem runie na ziemię.