iPhone ładowany bezprzewodowo na odległość? To się dzieje już teraz!

Łukasz Bernaczyk   11 stycznia 2019

Wyobraź sobie, że Twój iPhone ładuje się bezprzewodowo będąc nawet 3-4 metry od ładowarki. Wystarczą 1-2 takie ładowarki umieszczone w domu, w biurze czy w sklepie i praktycznie cały czas iPhone się podładowuje. To nie futurystyczne wizje – taka technologia została właśnie pokazana na targach CES.

iPhone ładowany na odległość 

Na tegorocznej edycji CES, firma Ossia, we współpracy ze znanym producentem akcesoriów – Spigen, pokazała jak wyglądać będzie przyszłość prawdziwego bezprzewodowego ładowania.

Jak to działa?

Etui do iPhone’a X zademonstrowane przez obie firmy jest w stanie naładować iPhone’a z odległości 3-4 metrów. Autorski chip o nazwie Cota, który jest umieszczony w etui, odbiera bezprzewodowy sygnał ze stacji ładującej, a następnie konwertuje prąd tak, by ładował telefon.

Ładowarka nie musi znajdować się nawet w tym samym pomieszczeniu, jedynym ograniczeniem jest dystans wspomnianych 3-4 metrów.

Metoda ta jest obecnie jednak bardzo wolna, bo ładowanie odbywa się z mocą 1W, co oznacza, że telefon ładować się będzie 5 razy dłużej niż tradycyjną ładowarką i 7,5 raza dłużej niż w przypadku tzw. szybkich ładowarek indukcyjnych.

Pamiętajmy jednak, że jest to dopiero początek rozwoju tej technologii. Firma Ossia poinformowała, że w przyszłości ich sposób bezprzewodowego ładowania będzie operował na częstotliwości 5,8 GHz (obecnie jest to 2,4 GHz). Tak zmiana ma znacznie przyspieszyć czas ładowania iPhone’a oraz zwiększyć możliwy dystans między stacją ładującą a telefonem.

Zastosowanie w urządzeniach Apple

Już od jakiegoś czasu wiadomo, że Apple prowadzi prace nad technologią ładowania swoich urządzeń z dużej odległości i jestem w zasadzie pewien, że jeżeli Ossia dopracuje swoje rozwiązanie, zostanie ono w przyszłości zaadoptowane do urządzeń z nadgryzionym jabłkiem. Na celowniku Apple może być też system ładowania na odległość WattUp firmy Energous, o którym głośno było kilka lat temu.

Kiedy?

Standardowe pytanie w przypadku nowych technologii – kiedy będą dostępne? Jak wspomniałem w tytule, metoda ładowanie na odległość opracowana przez Ossia to nie jest jakaś futurystyczna wizja, lecz już prawie teraźniejszość – choć firma nie podała jeszcze oficjalnej daty, portalowi Gizmodo udało się ustalić, że pierwsze urządzenia wspierające tę technologię mają pojawić się w sprzedaży już w przyszłym roku.

Codziennie nowy HOT DEAL na Apple!

Źródło

Łukasz Bernaczyk

Swoją przygodę z Apple zaczął w 1992 r. od Macintosha Classic. Od tego czasu wierny użytkownik i fan marki z Cupertino. Z wykształcenia mgr inż. informatyki w inżynierii, pracuje również jako Dyrektor ds. Rozwoju w jednej z podpoznańskich firm. Gadżeciarz, miłośnik amerykańskiej koszykówki, szachów i podróży. W wolnych chwilach eksperymentuje z elektroniką i własnoręcznie robionym smart home.

Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku, żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.

Poprzedni post:

Następny post: