W udostępnionej wczoraj trzeciej becie iOS 13 pojawiła się nowa funkcja FaceTime Attention Correction. Przynosi ona spektakularne efekty – podczas rozmowy wideo przez FaceTime możemy patrzeć w ekran iPhone’a, ale na obrazie, który widzi nasz rozmówca będzie wyglądało, jakbyśmy patrzyli prosto w kamerę. Ciekawe, przydatne, ale jednocześnie nieco przerażające.
Jeśli podczas rozmowy z przyjaciółmi czy współpracownikami będziesz chciał sprawdzić, co nowego na Twitterze, Fejsie czy Insta, będziesz mógł to zrobić zupełnie “bezkarnie” – nikt nie zorientuje się, że nie patrzysz na rozmówcę, tylko wodzisz wzrokiem po ekranie.
Nową funkcję przetestowali deweloper Mike Rundle i podcaster Will Sigmon.
Bez względu na to, czy podczas rozmowy FaceTime Sigmon patrzył prosto w kamerę czy w ekran iPhone’a, na obrazie, który widział Rundle oczy jego rozmówcy skierowane były prosto na niego. Wydaje się nawet, że nowa funkcja daje jeszcze bardziej realistyczny efekt patrzenia się prosto w rozmówcę – ma to sens, bo przecież kiedy patrzymy w ekran, najczęściej rzeczywiście patrzymy na osobę, z którą rozmawiamy.
Działanie nowej funkcji widać widać jeszcze bardziej wyraźnie, gdy porównamy obraz z kamery bez jej użycia (w tym wypadku w aplikacji Aparat), gdy zamiast w kamerę patrzymy w wyświetlacz smartfona.
Z oficjalnej dokumentacji iOS 13 beta 3 wynika, że funkcja FaceTime Attention Correction działa jedynie na iPhonie XS i XS Max. Prawdopodobnie będzie działała również w iPadaOS na najnowszych iPadach Pro.
Nową funkcję można uruchomić w ustawieniach FaceTime.