Kiedyś wszystko było proste, logiczne i przewidywalne – strategia “tick-tock”, czyli nowy numer co dwa lata wraz ze zmianą dizajnu, “s” w kolejnym roku, jako update bebechów. Pierwszy raz Apple odeszło od tej strategii rok temu – iPhone 7 to ten sam dizajn, co dwa poprzednie modele.
W tym roku sprawy skomplikowały się jeszcze bardziej – zamiast iPhone’a 7s zobaczyliśmy od razu iPhone’a 8. No i pojawił się iPhone X z nazwą z zupełnie innej bajki.