Do premiery Apple Watch Series 7 zostało jeszcze co prawda sporo czasu (prezentacji nowego modelu spodziewamy się we wrześniu), jednak już teraz wielu z Was zastanawia się, jakie nowości znajdziemy w siódmej generacji zegarka z Cupertino i czy będzie go warto kupić. Niestety, według najnowszych doniesień, Series 7 nie będzie posiadać dwóch ważnych funkcji, o których wcześniej informowano. Zobaczmy więc, czego w takim razie możemy się spodziewać po nowym modelu.
Apple Watch Series 7 – co nowego?
Wygląd
Przede wszystkim, największą zmianą może być sam dizajn zegarka. O “udoskonalonej budowie” informował znany analityk Ming Chi-Kuo, o czym pisaliśmy już kilka miesięcy temu. Nie znamy szczegółów, ale fakt, że wygląd zegarka mógłby się zmienić jest dość intrygujący, jeśli weźmiemy pod uwagę, że dizajn Apple Watcha niemal w ogóle nie zmienił się od momentu premiery w 2015 r.
Powstało kilka konceptów nowego modelu bazujących na stylistyce iPhone’a 12 – płaskie ramki z ostrzej ściętymi krawędziami, ale tak radykalnej zmiany raczej nie należy się spodziewać.
Touch ID
Wiemy, że Apple od dawna bada możliwość umieszczenia Touch ID w swoim zegarku. Czytnik linii papilarnych miałby zostać umieszczony pod ekranem (takie rozwiązanie ma zostać zastosowane w iPhonie 13) lub w Digital Crown. Pojawiały się też informacje, że mógłby zostać umieszczony w specjalnym panelu dotykowym, który zastąpiłby cyfrową koronkę.
Dłuższy czas pracy na baterii?
Wiemy, że Apple od dawna bada możliwość umieszczenia dodatkowego akumulatora w pasku zegarka, żeby w ten sposób wydłużyć czas pracy Apple Watcha na jednym ładowaniu.
Najnowszy patent przyznany firmie z Cupertino opisuje pomysł na malutkie baterie ulokowane w pasku Apple Watcha, połączone ze sobą tak, by w rezultacie tworzyć jeden większy akumulator. Z kopertą zegarka mógłby on łączyć się przez port diagnostyczny, który obecnie znajduje się w jednej z szyn, do której wsuwa się pasek.
Czy takie rozwiązanie Apple zastosuje już w tym roku? Tego niestety jeszcze nie wiemy.
Funkcje zdrowotne
W ostatnich miesiącach napływały do nas naprawdę świetne wiadomości dotyczące nowego modelu Apple Watcha.
Mówiło się o tym, że smartwatch z Cupertino może otrzymać nowatorski system pomiaru ciśnienia krwi oraz przełomową funkcję bezinwazyjnego pomiaru poziomu cukru we krwi. Deweloper Max Weinbach wspominał też, że zegarek może posiadać funkcje monitorowania zdrowia psychicznego – wykrywać wczesne oznaki podwyższonego stresu oraz napady paniki czy lęku.
Złe wiadomości…
Niestety według najnowszych informacji przekazanych przez Weinbacha – źródła wielu sprawdzonych przecieków na temat Apple, dwie ostatnie wymienione wyżej funkcje – mierzenie poziomu glukozy we krwi oraz monitorowanie zdrowia psychicznego, nie trafią do Apple Watch Series 7 (nie są jeszcze gotowe i najprawdopodobniej pojawią się w następnych latach).
Tyle na temat nowego Apple Watcha wiemy dzisiaj. Nie za wiele, więc w tym momencie właściwie trudno podjąć decyzję, czy będzie on wart zakupu.
Ale do czasu premiery pozostaje ponad pół roku, więc z pewnością, usłyszymy jeszcze o wielu innych nowościach. A może Apple nas zaskoczy i o nowej, ciekawej funkcji dowiemy się dopiero podczas prezentacji, jak to było w przypadku niegasnacego wyświetlacza w Series 5?
Zobacz także:
- Apple Watch Series 6 w promocji tańszy nawet o 900 zł
- Apple Watch wykrywa pierwsze objawy COVID-19 tydzień wcześniej niż testy PCR – czy funkcja informująca o zakażeniu trafi do zegarka?
- 6 miesięcy z Apple Watch Series 6
- Kupiłeś Apple Watcha Series 6 lub SE? Pomyśl o niezwykłej stacji dokującej dla niego – tylko dla Czytelników ThinkApple specjalne ceny na drewniane ładowarki Oakywood
- Kup nowego Apple Watcha lub iPada teraz, zapłać później – kusząca oferta z cashback!