Pół roku temu, po prawie pięciu latach używania telefonów z Androidem, w końcu kupiłem mojego pierwszego iPhone’a – srebrnego 6s z pamięcią 32 GB, który zadebiutował przy okazji premiery iPhone’a 7. Zakup ten był jedynie kwestią czasu, bo kilka miesięcy wcześniej kupiłem MacBooka Air, a także zacząłem korzystać z Maców w mojej poprzedniej i aktualnej pracy. Po tych sześciu miesiącach żałuję tylko, że na zakup telefonu od Apple zdecydowałem się tak późno. Co mnie tak w nim urzekło?
Do długiej już listy nowości, które prawdopodobnie zobaczymy w nowym iPhonie (7s/8/X) może dojść kolejna – technologia 3D Touch drugiej generacji. Według doniesień analityka Ming-Chi Kuo, zastosowanie nowego 3D Touch jest konieczne, bo jego obecna wersja nie działałby z elastycznym wyświetlaczem OLED, w który będzie wyposażony tegoroczny iPhone.
Przycisk włącz/wyłącz dane sieci komórkowej nie pojawił się w centrum sterowania w drugiej becie iOS 10, ale ciągle mamy nadzieję, że jeśli nie pojawi się w którejś z kolejnych wersji testowych, to Apple doda go do finalnej wersji iOS 10. Przycisk znalazł deweloper Andrew Wiik, ten sam który odkrył w iOS 10 również tryb nocny.
Japońska strona MacOtakara wcześniej twierdziła, że iPhone 7 dostępny będzie w kolorze ciemnoniebieskim, który zastąpi gwiezdną szarość. Dzisiaj MacOtakara koryguje te prognozy i pisze, że model space gray będzie nadal dostępny, ale może być nieco ciemniejszy niż obecne iPhone’y w tym kolorze. Natomiast zamiast wersji ciemnoniebieskiej, ma pojawić się iPhone 7 w kolorze czarnym lub “zbliżonym do czarnego”.
Apple nazwało iOS 10 “największą aktualizacją iOS w historii”. Czy rzeczywiście iOS doczekał się tak radykalnych zmian, większość użytkowników oceni we wrześniu, kiedy nowy mobilny system operacyjny zadebiutuje wraz z iPhonem 7. Ja od kilku dni testuję pierwszą betę iOS 10 i po początkowym szoku (nowy sposób odblokowywania telefonu, nowe powiadomienia, nowe czcionki, widgety), szybko oswoiłem się z nowym systemem, którego interfejs pozostał jednak w większości bez zmian. Dodano zaś setki nowych funkcji.
Największe zmiany dotyczą aplikacji Wiadomości (Apple wyraźnie nie odpuszcza walki z komunikatorami, jak Messenger czy WhatsApp), Zdjęcia, Muzyka i Mapy. Na nowy poziom wchodzi Siri, ale na razie nie będziemy mogli tego doświadczyć. No i jest wreszcie długo wyczekiwana aplikacja Home, która ma stać się centrum kontroli naszego inteligentnego domu.
Oto szczegóły wszystkich najważniejszych nowości w iOS 10.
iOS to system z którego korzystam już niemal 8 lat. Już za kilka dni, pierwszy raz w historii osiągnie on dwucyfrową numerację. Czy będzie to naprawdę rewolucyjna odsłona? O tym przekonamy się 13 czerwca. Zanim jednak zobaczymy nowy system, chciałbym przedstawić swoją listę nowości i zmian, które chętnie zobaczyłbym w iOS 10. Numeracja nie jest przypadkowa – zestawienie zaczyna się od funkcji mniej dla mnie ważnych, a kończy na bezwzględnych koniecznościach.
Finger Hero to nowa gra zręcznościowa na iPhone’y i iPady w stylu arcade, która łączy klasyczną formę rozgrywki z nowoczesnym dizajnem. W Finger Hero gramy tylko jednym palcem – nie odrywając go od ekranu naszego urządzenia staramy się ominąć pojawiające się przed nami różnorakie przeszkody.
Niedawno opisałem powody, dla których kupiłem iPhone’a SE. Nadszedł czas konfrontacji oczekiwań z rzeczywistością. Telefon dotarł do mnie dzisiaj rano. Rozpakowałem i zabrałem się do testów. A raczej zwykłego, codziennego użytkowania.
Oto moje pierwsze wrażenia:
Wczoraj mój redakcyjny kolega Tomek pisał, dlaczego kupił iPhone’a SE. Chciałbym Wam przedstawić moje zdanie na ten temat i wyjaśnić, dlaczego nie kupiłem nowego 4-calowego telefonu od Apple.
