iOS 11 – pierwsze wrażenia

Mateusz Majewski   8 czerwca 2017

Pierwsza beta iOS 11 na moim iPhonie gości już prawie 48 godzin (sprawdź, jak ją zainstalować). Myślę, że to idealny moment na pierwsze, bardziej konkretne przemyślenia i opinie dotyczące nowego systemu od Apple.

Po pierwsze, czy iOS 11 jest w tej chwili używalny?

I tak, i nie. Na moim iPhonie 7 jest już prawie dwa dni i przez ten czas ani nie wyrzuciłem go przez okno, ani nie biegłem po MacBooka, by wrócić do iOS 10.

Mimo wszystko, przy nowym iOS trzymała mnie raczej potrzeba stworzenia tego wpisu, a nie przyjemność z jego używania. Responsywność ekranu głównego na iPhonie 7 można spokojnie porównać do działania iPhone’a 4S na iOS 9. Po kliknięciu na ikonę którejkolwiek z aplikacji należy poczekać około sekundy do otwarcia. Cały system działa dość ociężale i zdarzają się mu przycięcia czy błędy wizualne.

A jeśli chodzi właśnie o kwestie wizualne, w nowym iOS zmieniło się sporo i jak na razie sporo na minus. Interfejs zaczął przypominać natywną aplikację Muzyka jeszcze z iOS 10. W Ustawieniach i Wiadomościach dużo przestrzeni zajmują monstrualne napisy, ale w sumie – poza marnotrawieniem miejsca – stylistycznie nie jest to najgorsze. Problem polega na tym, że pogrubione czcionki i coraz bardziej płaski design przenika w system coraz głębiej i akurat mojego oka niestety nie cieszy.

Równocześnie jestem świadomy, że jest to pierwsza beta i w przeszłości wiele razy zdarzało się, że Apple do oficjalnej premiery systemu zdążyło kilka rzeczy pozmieniać. Najważniejsze nowości w iOS 11 Apple pokazało już teraz, a zmiany w kolejnych betach będą dotyczyć zapewne poprawek ergonomii, błędów i szybkości.

Podsumowując, moje pierwsze wrażenia są umiarkowanie pozytywne. Rok temu o tej porze pierwsza beta iOS 10 działała dużo lepiej, ale to niekoniecznie jest argument przeciwko jedenastce. Pierwsza beta po prostu ma prawo być niedopracowana.

Moim zdaniem, iOS 11 akurat dla iPhone’a nie wprowadza wielu zmian, a raczej skupia się na poprawie mniej znaczących i rzadziej odwiedzanych elementów systemu. Konsekwentnie, jak co roku, dostaliśmy poprawiony system, który znamy i – moim zdaniem – droga ewolucji po raz kolejny wyjdzie Apple we wrześniu na dobre.

Ja tymczasem ściągam iOS 10 i biorę się za odtwarzanie – niestety pierwsza beta nie żyje w zgodzie z baterią mojego iPhone’a.

Posłuchaj najnowszego odcinka ThinkApple Podcast: Podsumowanie WWDC 2017.

Wszystkie nowości z WWDC 2017:

300x300-oslo

Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.

Źródło: Apple

Maki w chipami z serii "M" w rewelacyjnych cenach!

Mateusz Majewski

Apple-user od 2008 roku. Inżynier Informatyki. Fotografuję, żegluję, programuję. Zdjęcia: instagram.com/mateuszmajewskicom

Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku, żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.

Poprzedni post:

Następny post: