26 czerwca została udostępniona pierwsza publiczna beta iOS 11. Każdy może ją ściągnąć i zainstalować na swoim urządzeniu z iOS. Jest to dokładnie ta sama wersja, która jest dostępna jako beta 2 dla deweloperów.
Od kilku dni używam publicznej bety iOS 11 na moim iPhonie 6s Plus. Chciałem zobaczyć, co się zmieniło, a przy okazji sprawdzić, co nie działa. Poniżej znajdziecie krótki opis, czego możecie się spodziewać po swoim iPhonie pracującym pod kontrolą systemu w wersji beta.
Zainstalowałem iOS 11 parę minut po otrzymaniu powiadomienia o jego udostępnieniu.
Każda “pełna” instalacja nowej wersji iOS sprawia, że iOS czyści i reindeksuje pliki systemowe oraz użytkownika. Wasze ustawienia, muzykę, zdjęcia, wiadomości, notatki – słowem wszystko.
Odbywa się to lokalnie na urządzeniu i mocno wpływa na jego szybkość, stabilność działania oraz czas pracy na baterii. Proces ten trwa od 24 do 48 godzin, w zależności od ilości danych.
W związku z powyższym spadek responsywności mojego iPhone’a pierwszego dnia po zainstalowaniu bety był znaczący. Telefon po prostu przycinał.
Bardzo źle. Wracam do domu w okolicach godziny 18 i zazwyczaj mam wtedy około 40% baterii. Pierwszego dnia po zainstalowaniu bety iOS 11 pozostało mi… 4%.
Aplikacje systemowe działają ociężale i mają małe błędy graficzne. Parę razy “udało” mi się je całkowicie zawiesić wykonując normalne czynności.
Aplikacje bankowe, których używam (ING i mBank) chodzą bez problemu.
Nie straciłem żadnych ustawień systemowych, ani ustawień konkretnych aplikacji.
Nie zostałem wylogowany z iCloud, iTunes, App Store czy Apple Music. iMessage także działało bez problemu.
Mam stały zestaw parunastu aplikacji, z których korzystam na co dzień i poza spadkiem szybkości większość z nich działa poprawnie.
Drugiego dnia zauważyłem znaczącą poprawę szybkości działania. Nie jest to poziom płynności ze stabilnej wersji iOS 10, ale telefon zdecydowanie szybciej reagował na dotyk, a większość problemów z animacjami zniknęło.
Jeżeli chodzi o stabilność – jest lepiej, ale system wciąż potrafi się losowo zawiesić przy wykonywaniu najróżniejszych czynności.
Niekiedy wystarczy, że dotknę “w zły sposób” powiadomienia – bach, crash.
Próbuję przełączyć się bezpośrednio do innej aplikacji… crash.
Próbuję nagrać ekran, żeby zgłosić błąd do Apple przez aplikację Feedback… tak, crash.
Bateria – jest dużo lepiej, wytrzymuje dłużej. Po powrocie do domu wciąż miałem około 20% pojemności.
Prędkość działania, płynność i stabilność praktycznie bez zmian.
Telefon zdecydowanie mniej się grzeje podczas używania.
Aplikacje wciąż w losowy sposób potrafią się zawiesić.
Instalując oprogramowanie w wersji beta musimy być świadomi swojej decyzji. Nasze urządzenie będzie działać wolniej i może się lekko zawieszać.
Funkcje i aplikacje na których polegamy na co dzień mogą nie działać poprawnie – albo wcale.
Bateria będzie wytrzymywać dużo krócej.
Czy warto instalować betę, żeby zobaczyć nowe funkcje na iPhonie? Nie, nie warto.
Niecierpliwym polecam poczekać do kolejnych wersji beta, które na pewno będą bardziej stabilne.
Na koniec mała prośba dla osób, które jednak zdecydują się na ten krok – zgłaszajcie wszelkie napotkane błędy przez aplikację Feedback! Pojawią się one dzięki temu w systemie Apple i być może zostaną szybciej rozwiązane.
Więcej o iOS 11:
Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.