iPhone 15 – to właśnie na ten przełomowy model czekamy od wielu lat

Tomek Czech   2 marca 2021

5 lat temu po raz pierwszy pisałem o iPhonie z prawdziwym ekranem edge-to-edge: to właśnie na początku 2016 r. zaczęły pojawiać się pierwsze przecieki na temat tego, że Apple planuje radykalnie odmienić dizajn iPhone’a i stworzyć smartfona, którego przedni panel jest po prostu jedną wielką taflą szkła. Rok później te plany zmaterializowały się w postaci iPhone’a X, z cieniutkimi ramkami wokół ekranu, ale z notchem – na tyle pozwalała wtedy technologia. I na tyle pozwala dziś, bo iPhone dalej posiada sporych rozmiarów wycięcie w górnej części wyświetlacza.

Według najnowszego raportu analityka Ming-Chi Kuo, może się to zmienić za dwa lata – to wtedy Apple może wprowadzić na rynek pierwszego iPhone’a z prawdziwym ekranem edge-to-edge.

iPhone 15 „edge-to-edge”

Wiele doniesień wskazuje, że tegoroczny iPhone 13 będzie posiadał nieco mniejszy notch niż modele z poprzednich lat – zmniejszyć się ma wysokość wycięcia, szerokość pozostanie taka sama.

Jak informuje Ming-Chi Kuo, w przyszłym roku niektóre lub nawet wszystkie modele iPhone’a 14 mają posiadać w ekranie dziurę zamiast notcha, czyli rozwiązanie znane z androidowej konkurencji.

Przełom może według analityka nadejść w 2023 r. – jeśli wszystko pójdzie zgodnie z aktualnymi planami Apple, iPhone 15 (przynajmniej w wersji Pro) będzie posiadał ekran rozciągający się od krawędzi do krawędzi, bez żadnych wycięć czy dziur.

Kuo nie podaje, jak Apple miałoby rozwiązać problem umieszczenia w telefonie systemu rozpoznawania twarzy – ukryć go całkowicie pod ekranem czy pozbyć się go z iPhone’a na rzecz umieszczonego pod wyświetlaczem skanera linii papilarnych Touch ID, o którym analityk wspomina, że ma być rzeczywiście obecny w tym modelu (zresztą może pojawić się już w tegorocznym iPhonie 13, na co wskazywało wiele dotychczasowych doniesień).

Zdaniem informatorów Ming-Chi Kuo, iPhone 15 może też zostać wyposażony w aparat peryskopowy. Analityk wspominał już o tym w ubiegłym roku, podawały też tak dwa inne źródła.

Aparat peryskopowy pozwala na uzyskanie w smartfonach znacznie większego zoomu optycznego niż standardowa kamera. W przeciwieństwie do tradycyjnej kamery w telefonie, gdzie matryca i wszystkie soczewki obiektywu ułożone są w równolegle w jednej linii, w aparacie peryskopowym matryca i większa część soczewek jest ułożona prostopadle do obiektywu.

Aparat peryskopowy w iPhonie 15 może pozwolić na uzyskanie nawet 10-krotnego zoomu optycznego.

Pozostałe doniesienia Ming-Chi Kuo na temat najbliższych iPhoine’ów:

Maki w chipami z serii "M" w rewelacyjnych cenach!

Źródło

Tomek Czech

Założyciel i redaktor naczelny ThinkApple. Dziennikarz (dyplomowany!) i fotograf (kiedyś…). Współtworzył Biuletyn Fotograficzny, publikował m.in. w Gazecie Wyborczej, Polityce, Pozytywie. Kawałek serca zostawił w Barcelonie, a zdrowia w niemieckiej fabryce samochodów ciężarowych.

Podłącz się do nas na Twitterze lub Facebooku, żeby nie przegapić żadnych informacji ze świata Apple.

Poprzedni post:

Następny post: