Po pierwszym “biegowym” teście Apple Watch byliśmy rozczarowani (choć nie zaskoczeni) niedokładnością jego pomiarów. Okazało się jednak, że applowski zegarek można skalibrować, czyli “nauczyć” go poprawnie mierzyć przebyty dystans i – co za tym idzie – tempo biegu oraz ilość spalonych kalorii. Tak przynajmniej twierdziło Apple. Przez ostatni tydzień kalibrowałem więc Apple Watch i rezultaty okazały się dość zadowalające.
Search: ios 15
Według Apple, bateria w Apple Watch powinna wystarczyć na 18 godz. tzw. “typowego użytkowania”. W naszych testach, przy dość intensywnym używaniu zegarka, energii starczyło na wiele dłużej. Apple Watch z pewnością będziemy musieli ładować codziennie (tak, jak większość z nas codziennie ładuje iPhone’a), ale zdecydowanie nie musimy się obawiać, że przy typowym użytkowaniu bateria wyładuje się w ciągu dnia.
“Mówcie co chcecie, Apple Watch jest rewelacyjny!” – to pierwsze, co przyszło mi na myśl po kilku godzinach używania applowskiego zegarka. Przechadzałem się po Berlinie, zjadłem currywurst na Hackescher Markt, lody na Alexanderplatz, wypiłem Berlinera na Kreuzbergu. I testowałem Apple Watch. Teraz piję kawę na Prenzlauer Berg i spisuję pierwsze wrażenia:
Aktualizacja: Ruszyła przedsprzedaż. Nie można rezerwować z odbiorem w Apple Store, należy podać adres dostawy w którymś z 9 krajów. Planowany termin dostawy dla wielu modeli od początku wynosił 4-6 tygodni.
Już za kilka godzin będzie można składać zamówienia na Apple Watch. Procedura zakupu applowskiego zegarka wydaje się być jednak nieco bardziej skomplikowana od tej, zgodnie z którą do tej pory rezerwowaliśmy i kupowaliśmy iPhone’y czy iPady. Spróbujemy więc wyjaśnić gdzie, kiedy i jak dokładnie będziemy mogli kupić Apple Watch.
“Jedyny prawdziwy obraz Jobsa” czy oficjalna biografia wodza? Czyli jak czytać “Becoming Steve Jobs”
Wczoraj, w dniu oficjalnej premiery książki Becoming Steve Jobs, Marcin Gruszka, vel @rzecznikplay, zadał na Twitterze ważne pytanie: czy to dobrze, że ma ona oficjalne wsparcie Apple, i że otrzymała pomoc ze strony działu PR firmy z Cupertino? Zanim zaczniemy czytać, przyjrzyjmy się okolicznościom towarzyszącym powstaniu książki i otoczce związanej z jej premierą.
Historia zatoczyła koło. Kiedy z prostych gierek na malutkich, czarno-białych ekranikach starych Nokii i Ericssonów przenieśliśmy się na piękne i rozbudowane gry na mieniących się kolorami ekranach HD naszych smartfonów, wydawało się, że nie będzie już kroku wstecz. Ale Apple zrobiło nam psikusa, zaraziło gorączką Apple Watch i już wiemy, że będziemy spędzali godziny przyklejeni do malutkiego ekranika zegarka, grając w coraz to wymyślniejsze gierki.
Nie wiadomo, czy doczekamy się zegarkowej wersji legendarnego Snake’a, ale deweloperzy zapowiedzieli już siedem pierwszych gier, które dostępne będą już w dniu rynkowej premiery Apple Watch (24 kwietnia) lub zaraz po niej.
Już jutro iSpot otwiera nowy salon Apple Premium Reseller w Centrum Magnolia Park we Wrocławiu. Będzie to właściwie ponowne otwarcie istniejącego już salonu, z tym, że teraz będzie się on mieścił w nowej części Magnolia Park, będzie większy i połączony zostanie z autoryzowanym serwisem sprzętu Apple.
Przeczytałem wiele komentarzy na temat nowych produktów Apple: 12-calowego MacBooka i Apple Watch, i nie mogę uwierzyć, jak bardzo krótkowzrocznych jest wielu komentatorów (np. tu, tu i tu). Jak bardzo nie rozumieją filozofii Apple, oczekując od firmy z Cupertino wprowadzenia na rynek produktu, który w dniu premiery będzie produktem idealnym, który z miejsca rozwiąże wszystkie ich życiowe problemy, a do tego zagra, zatańczy i ugotuje obiad. Produktu, który będzie jednocześnie najlepszy w swej kategorii, najtańszy i do tego będzie odpowiedni dla wszystkich użytkowników.
Oprócz zaprezentowania nowego, 12-calowego MacBooka, Apple zaktualizowało też wczoraj linię MacBooków Air oraz 13-calowego MacBooka Pro z Retiną. Podobna aktualizacja sprzętowa w zeszłym roku przyniosła również obniżkę cen nowych komputerów. Teraz niestety stało się odwrotnie.












