W wywiadzie dla ABC News Tim Cook odniósł się do sprawy spowalniania iPhone’ów ze zużytą baterią. Szef Apple zdradził, że już w przyszłym miesiącu firma udostępni pierwszą betę nowego iOS, w którym pojawi się obiecana informacja o stanie baterii naszego urządzenia.
tim cook
Po skandalicznym zachowaniu Donalda Trumpa, który jednoznacznie nie potępił agresji ze strony grup rasistowskich i neonazistowskich oraz zamachu dokonanego w Charlottesville przez białego, chrześcijańskiego terrorystę, kolejni przedstawiciele czołowych amerykańskich firm technologicznych zrezygnowali z doradztwa prezydentowi. Na wydarzenia ostatnich dni zareagował też Tim Cook i Apple.
Tim Cook oraz szefowie największych firm z Doliny Krzemowej zareagowali wczoraj na dekret Donalda Trumpa wstrzymujący przyjmowanie przez Stany Zjednoczone uchodźców oraz zamykający na trzy miesiące granice USA dla mieszkańców Iraku, Syrii, Iranu, Sudanu, Libii, Somalii i Jemenu.
Apple obchodzi dzisiaj 10. rocznicę prezentacji pierwszego iPhone’a. W informacji prasowej firma z Cupertino przypomina wydarzenia sprzed 10 lat, podkreśla olbrzymią rolę, jaką odegrał iPhone i zaznacza, że “rewolucja trwa dalej”.
Przez ostatnie dziesięć lat iPhone wzbogacił życie wielu osób i sprzedał się w liczbie ponad miliarda sztuk. Szybko stał się rewolucyjną platformą, która umożliwiła powstanie innych urządzeń, software’u oraz usług i stał się inspiracją dla powstania nowych produktów, jak iPad i Apple Watch oraz milionów aplikacji, które stały sią niezbędne w naszym codziennym życiu.
Odpowiadając na pytanie jednego z pracowników Apple na firmowym forum, Tim Cook zapewnił, że Apple ma w planach wprowadzenie na rynek nowych, “świetnych” komputerów stacjonarnych. Szef Apple dodał, że nikt nie powinien mieć wątpliwości, że Apple nie porzuciło pracy nad stacjonarnymi Macami.
Czy zwycięstwo Donalda-ksenofoba-rasisty-seksisty-bezczelnego-kłamcy-Trumpa będzie miało jakiekolwiek znaczenie dla Apple? Nie musi, ale może, bo przecież mówimy o przywódcy największego światowego mocarstwa i największej na świecie firmie, której w dodatku owe mocarstwo jest ojczyzną. W tej chwili trudno odgadnąć przyszłe ruchy Trumpa (a tym bardziej ocenić ich konsekwencje), bo to dość nieprzewidywalny gość, ale w ostatnim czasie drogi firmy z Cupertino i nowego prezydenta USA kilkukrotnie się przecięły.
Wczoraj wieczorem Tim Cook wysłał do wszystkich pracowników maila, w którym odnosi się do sytuacji powstałej po zakończonej zwycięstwem Donalda Trumpa kampanii prezydenckiej. Szef Apple przypomina o wartościach, które są ważne dla firmy z Cupertino i apeluje o jedność.
Pełna treść maila:
Jeden z ujawnionych przez WikiLeaks maili wysłanych do Hillary Clinton przez szefa jej sztabu wskazuje, że Tim Cook był wymieniany wśród kandydatów na objęcie stanowiska wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych w przypadku wygranej Clinton. Ostatecznie kandydatem tym został Tim Kaine.
Projekt koncepcyjny Apple Store Łódź; © AP KWADRAT
Jak nie Niemiec nas chwytał za gardło, to Rusek. A jak już z żelaznego uścisku Moskwy się wyswobodziliśmy, to na zza węgła wyskoczył Tim Cook – Polakowi w twarz splunął, Polakiem wzgardził, Polaka upokorzył, Polakiem pomiata, Polaka w dupie ma.
Siedzi na złotym tronie w pałacu w Cupertino i dzień i noc knuje, jak by tę Polską jeszcze głębiej w dupie upchnąć.
Zaraz po ogłoszeniu, że Apple sprzedało miliardowego iPhone’a, Tim Cook udzielił obszernego wywiadu dziennikowi The Washington Post. Jedną z najciekawszych poruszonych kwestii była przyszłość Apple, co do której szef firmy z Cupertino jest bardzo optymistyczny.
Oto, co pozwala Cookowi myśleć, że Apple czeka świetlana przyszłość: