Projekt koncepcyjny Apple Store Łódź; © AP KWADRAT
Jak nie Niemiec nas chwytał za gardło, to Rusek. A jak już z żelaznego uścisku Moskwy się wyswobodziliśmy, to na zza węgła wyskoczył Tim Cook – Polakowi w twarz splunął, Polakiem wzgardził, Polaka upokorzył, Polakiem pomiata, Polaka w dupie ma.
Siedzi na złotym tronie w pałacu w Cupertino i dzień i noc knuje, jak by tę Polską jeszcze głębiej w dupie upchnąć.
Zaraz po ogłoszeniu, że Apple sprzedało miliardowego iPhone’a, Tim Cook udzielił obszernego wywiadu dziennikowi The Washington Post. Jedną z najciekawszych poruszonych kwestii była przyszłość Apple, co do której szef firmy z Cupertino jest bardzo optymistyczny.
Oto, co pozwala Cookowi myśleć, że Apple czeka świetlana przyszłość:
Wczoraj późnym wieczorem Apple udostępniło swoje wyniki finansowe w trzeciem kwartale fiskalnym, czyli drugim kwartale kalendarzowym 2016 roku. Jak wszyscy się spodziewali, rezultaty są widocznie gorsze niż rok temu o tej samej porze.
Jeśli ktoś miał wczoraj jeszcze jakieś wątpliwości co do tego, że Apple zamierza wyprodukować własny samochód, to dzisiaj powinien mieć ich znacznie mniej: Reuters podał w nocy, że firma z Cupertino zainwestowała okrągły miliard dolarów w Didi Chuxing, chiński serwis typu car-sharing, będący połączeniem wypożyczalni samochodów, Ubera i BlaBlaCar. Apple potwierdziło tą informację. To pierwszy wydatek związany z motoryzacją, do którego oficjalnie przyznała się firma Tima Cooka.
Tim Cook wystąpił w prowadzonym przez Jima Cramera programie Mad Money głównie po to, żeby przedyskutować wyniki finansowe firmy za ostatni kwartał, które Apple ogłosiło w zeszłym tygodniu. Podczas rozmowy szef firmy z Cupertino zdradził jednak też, że nowe iPhone’y będą posiadały innowacyjną funkcję, która przekona wszystkich posiadaczy dotychczasowych modeli do przesiadki na najnowszego flagowca.
“Pokażemy Wam rzeczy, bez których nie będziecie mogli żyć. Dzisiaj nie zdajecie sobie nawet sprawy, że ich potrzebujecie” – powiedział Cook.
Sąd federalny USA zobowiązał Apple do udzielenia niezbędnej pomocy FBI w dostępie do iPhone’a, który należał do jednego ze sprawców zamachu, do którego doszło w grudniu ubiegłego roku w San Bernardino w Kalifornii. W opublikowanym na swojej stronie oświadczeniu Apple zakomunikowało, że nie zamierza zastosować się do nakazu sądu. Firma z Cupertino argumentuje, że nie tylko nie posiada technicznej możliwości do odszyfrowania danych z jakiegokolwiek iPhone’a, ale też stanowczo przeciwstawia się wszelkim próbom uzyskania dostępu do prywatnych danych obywateli.
Oświadczenie, podpisane przez Tima Cooka, szefa największej technologicznej firmy na świecie, jest bardzo ważnym głosem w debacie na temat dostępu rozmaitego rodzaju służb rządowych, nie tylko amerykańskich, do naszych prywatnych informacji. Dlatego publikujemy je w całości.
Gdy ponad dwa lata temu zaczęły pojawiać się plotki o tym, że Apple pracuje nad 12,9-calowym iPadem i 12-calowym MacBookiem wielu uważało, że w rzeczywistości będzie to jedno urządzenie. Okazało się inaczej i wygląda na to, że taki stan rzeczy utrzyma się jeszcze przynajmniej przez jakiś czas.
Podczas wczorajszej konferencji WSJDLive, Tim Cook zdradził, że nowe Apple TV trafi do sprzedaży w następny poniedziałek, 26 października. Pierwsze egzemplarze powinny trafić w ręce klientów pod koniec przyszłego tygodnia.
9to5Mac donosi, że podczas wizyty Tima Cooka w berlińskim Apple Store, szef Apple wyjawił podczas rozmowy z pracownikami sklepu, że Apple Watch będzie dostępny w Niemczech już w kwietniu. Źródłem informacji ma być osoba, która uczestniczyła w konwersacji.
Miałoby być wiosną, i będzie. Tylko nie w marcu, jak do tej pory przewidywano, lecz w kwietniu: podczas wczorajszej konferencji telefonicznej podsumowującej wyniki finansowe Apple w Q1 2015, Tim Cook zdradził, że Apple Watch pojawi się w sprzedaży w kwietniu.
