Wysokiej klasy słuchawki nauszne od Apple to temat, który ujrzał światło dzienne mniej więcej w lutym bieżącego roku. Teraz okazuje się, że produkt jest bliżej pojawienia się na sklepowych półkach niż mogło nam się wydawać, a ponadto będzie najprawdopodobniej wyposażony w bardzo ciekawe technologie opatentowane przez Apple.
Brak rozróżnienia prawa-lewa słuchawka
Pierwsza z opatentowanych technologii, częściowo znana z głośnika HomePod ma sprawić, że słuchawki nie będą miały zdeklarowanych lewego i prawego kanału.
Niezależnie od sposobu założenia, w nałożonej na prawe ucho słuchawce usłyszymy dźwięk przeznaczony dla prawego kanału i analogicznie – w słuchawce nałożonej na lewe ucho pojawi się dźwięk z lewego kanału. Automatyczne wykrywanie sposobu nałożenia słuchawek ma umożliwić zespół pięciu mikrofonów znajdujących się w każdej z słuchawek.
Podobnie, jak ma to miejsce w HomePodzie, w którym mikrofony zbierając dźwięk odbity od różnych obiektów, pozwalają ustalić położenie głośnika w pokoju. Dzięki temu Home Pod potrafi puszczać muzykę z różnym natężeniem w poszczególnych głośnikach znajdujących się na około obudowy, tak, by przez odbicie od obiektów generować jak najbardziej przestrzenny dźwięk.
Na tej samej zasadzie mikrofony w słuchawkach będą ustalały swoje położenie od ust użytkownika, determinując w ten sposób, która z słuchawek jest nałożona na prawe, a która na lewe ucho.
Jeszcze lepsza redukcja szumów
Druga z opatentowanych technologii, działając w podobny sposób, pozwala na dokładniejszą redukcję szumów i odgłosów zewnętrznych.
Mikrofony w słuchawkach znajdujące się dalej od ust użytkownika będą odpowiedzialne za zebranie odgłosów otoczenia po to, by mikrofony bliżej ust, dzięki kształtowaniu i zawężeniu wiązki dźwięku na podstawie danych z tych bardziej oddalonych mikrofonów mogły „skupić” się na rejestrowaniu wyłącznie mowy użytkownika.
O nowych nausznych słuchawkach od Apple pisaliśmy już w lutym, na podstawie danych pochodzących od analityka Ming-Ch Kuo i w marcu – na podstawie raportu Bloomberga. Poza wymienionymi wyżej nowinkamim, na razie wiemy o słuchawkach niewiele:
- mają mieć zupełnie nowy wygląd, inny niż słuchawki Beats;
- najprawdopodobniej bedą wyposażone w chip W1 znany z słuchawek AirPods (lub jego następcę W2);
- możliwe, że będą również wyposażone w procesor z linii A, znany z iPhone’ów, iPadów, czy choćby z HomePoda;
- mają posiadać redukcję szumów (ANC);
- ich premiera była planowana na końcówkę 2018 r.
Patrząc…, a raczej słuchając kapitalnego dźwięku z Home Poda, po nausznych słuchawkach od Apple spodziewam się równie dużo. Pozostaje tylko kwestia tylko ceny…
Czy pojawią się jeszcze w tym roku, razem z AirPods 2?
Zobacz także:
- Słuchawki AirPods mogą otrzymać etui z wyświetlaczem i wiele nowych funkcji – raport
- Nowe, tańsze AirPodsy za 99 dol. oraz AirPods Max 2. generacji na horyzoncie
- Belkin wprowadza do sprzedaży zestaw czyszczący dla słuchawek AirPods
- AirPods Pro 2 – dlaczego nie wspierają formatu Lossless i jak ulepszono dźwięk w stosunku do poprzedniego modelu
- AirPods Pro 2: testy pokazują kolejną dużą przewagę nad AirPods Pro 1