Po raz kolejny przyszłość produktów firmy z Cupertino przepowiada znany analityk Ming-Chi Kuo, który w raporcie dla inwestorów pisze o procesorach ARM w Macach, współpracy Apple z TSMC oraz o Apple Car.
apple car
MacBooki na procesorach Apple? Tak, ale niestety jeszcze nie na najbliższej konferencji, tylko za 2-3 lata; Apple Car w 2023 (raport)
Ross Gerber – prezes firmy inwestycyjnej Gerber Kawasaki i znany analityk biznesowy, wywołał burzę w mediach twierdząc, że Apple powinno kupić producenta samochodów elektrycznych – Teslę. I że firma z Cupertino rzeczywiście może to zrobić.
Całkiem niedawno Apple jako pierwsza firma na świecie osiągnęła wartość 1 biliona dolarów, ale według cenionego analityka Ming-Chi Kuo wartość ta w najbliższych latach może się podwoić. Ma się tak stać dzięki ciągle rozwijającym się usługom od Apple, okularom AR oraz Apple Car.
The New York Times donosi, że Apple zatrudniło właśnie Johna Giannandrea, który do tej pory odpowiadał w Google za wszystkie projekty związane ze sztuczną inteligencją. W Cupertino będzie odpowiedzialny za całą strategię firmy związaną z A.I. (artificial intelligence) oraz uczeniem maszynowym. Będzie jednym z 16 dyrektorów podlegających bezpośrednio Timowi Cookowi.
New York Times ujawnia dzisiaj kilka nowych szczegółów dotyczących Projektu Titan, czyli planów stworzenia przez Apple samosterującego samochodu. Jak wiemy z wcześniejszych doniesień, firma skupia się teraz bardziej na opracowaniu systemu autonomicznej jazdy niż nad samym pojazdem – system ten testowany jest już na drogach Kalifornii w hybrydowych Lexusach RX 450h, ale już niedługo testy mają wejść w zupełnie nową fazę.
To nie jest samochodzik z książeczki dla przedszkolaków, to jeden z konkursowych projektów! Serio! Autor: Adrian Anders
Od dawna wiemy, że Apple pracuje nad elektrycznym samochodem autonomicznym. Za to w Cupertino nie wiedzą, że za siedmioma górami, za siedmioma morzami i wielkim oceanem rośnie im nie lada konkurencja – polski samochód elektryczny, fiat 125p XXI wieku., który pędzie panował nie tylko na polskich drogach, ale prawdopodobnie zrewolucjonizuje światowy rynek motoryzacyjny. Spółka ElectroMobility zakończyła właśnie przyjmowanie projektów do konkursu na polski samochód elektryczny (“auto miejskie, wpisujące się w trendy motoryzacyjnego rozwoju”) i zaprezentowała galerię wszystkich 66 zgłoszonych prac.
W rozmowie z Bloombergiem Tim Cook potwierdził dzisiaj, że Apple pracuje nad systemem autonomicznej jazdy, który może być wykorzystany również w samosterujących samochodach. Nie zdradził, czy firma z Cupertino zrobi też swój własny samochód, ale nie bądźmy naiwni – szanse na to, że Apple odda taki system (np. na zasadzie licencji) innemu producentowi samochodów są mniej więcej takie jak to, że firma przestanie produkować iPhone’y i pozwoli na instalację iOS na telefonach Xiaomi i Samsunga.
Kilka dni temu Apple otrzymało pozwolenie na testowanie samosterującego samochodu na drogach Kalifornii. Ambicje firmy z Cupertino sięgają raczej dalej niż stworzenie systemu autonomicznej jazdy, który mógłby być stosowany przez producentów samochodów – prawdopodobnie będzie to własny pojazd, być może nawet nowy system transportu osobowego (np. oparty na współdzieleniu czy wypożyczaniu samochodów). W tym momencie wiemy jednak, że w najbliższym czasie na drogi nie wyjedzie Apple Car – do testowania swojego systemu Apple użyje Lexusów.
Od dawna nie ma wątpliwości, że Apple pracuje nad własnym, elektrycznym i autonomicznym samochodem, ale firma nigdy oficjalnie tego nie przyznała (poza oświadczeniem, że “pracuje nad systemami autonomicznymi, które mogą zadecydować o przyszłości transportu”). Dzisiaj otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie, że Apple Car istnieje i za jakiś czas może wyjechać na drogi – Apple otrzymało pozwolenie na testy samosterującego samochodu na drogach Kalifornii.
Jeśli Apple zrobi własny samochód, na pewno nie będzie wyglądał on jak ten z renderów przygotowanych przez NeoMam Studios, choć najbardziej zagorzali fani Apple z pewnością nie mieli by nic przeciwko temu. Projekt przygotowany przez studio graficzne z Manchesteru to jednak tylko kampania promocyjna zrzeszającego mechaników samochodowych serwisu ClickMechanic.