Wczoraj Apple przyznało, że iPhone’y sprzedają się gorzej niż zakładano, a już dzisiaj, dla zatarcia złego wrażenia, przedstawia kolejne dane o sprzedaży swoich smartfonów w ostatnim kwartale 2018 r. – tym razem bardzo pozytywne.
iphone sprzedaż
Nowe iPhone’y sprzedają się słabo? Słyszymy to każdego roku. Potem zawsze okazuje się, że smartfony z Cupertino sprzedawały się jednak jak ciepłe bułeczki. Nie inaczej będzie pewnie w tym roku – media rozpisywały się o rzekomej słabej sprzedaży iPhone’a XS, XS Max i XR (o tym, dlaczego nie powinniśmy w to wierzyć pisałem już dwa miesiące temu), tymczasem kolejne badania rynku wyraźnie pokazują, że nowe flagowce Apple cieszą się dużym zainteresowaniem.
Z przeciekami czy “plotkami” na temat nowych produktów Apple jest tak, że bardzo dużo z nich, prawdopodobnie nawet większość, się sprawdza – na przykład co roku, jeszcze przed wrześniową konferencją, wiemy niemal wszystko o nowych iPhone’ach. Z informacjami na temat rzekomych cieć w produkcji iPhone’ów i ich słabej sprzedaży jest dokładnie odwrotnie – nie sprawdzają się prawie nigdy.
Działy marketingu Huawei czy Xiaomi (a wraz z nimi wiele blogów technologicznych) mogą Wam wmawiać, że Apple ugina się pod naporem flagowców tych marek, ale rzeczywistość jest inna – firma z Cupertino nie tylko sprzedaje ogromne, coraz większe ilości swoich flagowców, co nie udaje się żadnemu innemu producentowi smartfonów z Androidem (bazują oni głównie na masowej sprzedaży znacznie smartfonów z niższej i średniej półki), to jeszcze bije dwóch dużych chińskich producentów na ich własnym podwórku – w czasie obchodzonego w niedzielę w Chinach Singles’ Day sprzedało się więcej iPhone’ów niż telefonów rodzimych marek – Huawei i Xiaomi.
To bardzo ciekawy wynik biorąc pod uwagę fakt, że w poprzednich latach największą popularnością cieszyły się jednak smartfony chińskich firm.
Najnowsze badania Counterpoint pokazują, jak bardzo Apple zdominowało rynek smartfonów premium. Za takie najczęściej uważa się smartfony kosztujące powyżej 400 dolarów i taki właśnie próg przyjęło Counterpoit.
Apple kontroluje aż 43% tego rynku. A w najważniejszym dla siebie segmencie $800+, w którym mieszczą się flagowce firmy – aż 88% rynku. Czyli w zasadzie nie ma konkurencji.
Specjaliści od analiz biznesowych z Kantar Worldpanel przygotowali raport podsumowujący sprzedaż smartfonów na światowych rynkach w drugim kwartale tego roku.
W zestawieniu uwzględniono iOS, Android, Windows oraz wszystkie pozostałe systemy operacyjne telefonów razem wzięte. Dwie ostatnie kategorie w żadnym kraju nie osiągnęły nawet 1 % udziałów w rynku, co jasno ukazuje powszechnie znaną prawdę, że na świecie liczy się tylko iOS i Android.
Apple pobiło kolejny rekord – tym razem rekordowe były przychody firmy w pierwszym kalendarzowym kwartale 2018 r. – wyniosły one 61,1 mld dol., czyli 16% więcej niż w tym samym okresie poprzedniego roku (52,9 mld dol.). Firma zarobiła “na czysto” 13,8 mld dol. – 26% więcej niż przed rokiem (11 mld dol.).
Apple przyzwyczaiło nas już do tego, że zgarnia niemal całe dochody z globalnego rynku smartfonów (np. 91% lub nawet 103%! w jednym z kwartałów), ale to co zrobił iPhone X to absolutny rekord – w ostatnim kwartale 2017 r. flagowiec Apple był odpowiedzialny za 35% zysków całego globalnego rynku smartfonów. Takie dane podała dzisiaj firma badawcza Counterpoint.
Jeden telefon zgarnął jedną trzecią zysku wygenerowanego przez wszystkie smartfony na świecie!
I to mimo tego, że w tym kwartale był dostępny jedynie przez dwa miesiące.
Z najnowszego raportu Strategy Analytics wynika, że w ostatnim kwartale ubiegłego roku Apple zgarnęło ponad połowę (51%) przychodów całego globalnego rynku smartfonów. Jest to najlepszy wynik w historii.
Z kilka godzin Apple przedstawi wyniki finansowe za ostatni kwartał 2017 r. Prawdopodobnie zostanie pobity rekord ilości sprzedanych iPhone’ów (analitycy spodziewają się wyniku w granicach 80 – 85 mln sztuk), ale nie dowiemy się ile sprzedano egzemplarz poszczególnych modeli, bo Apple nigdy nie ujawnia takich danych.
