2020 był bardzo produktywnym rokiem dla Apple – firma nie tylko była w stanie wprowadzić na rynek nowe wersje większości swoich sprzętów, ale też zaprezentowała zupełnie nowe produkty, jak wokółuszne słuchawki AirPods Max czy Maki z własnym, rewelacyjnym procesorem M1, który ma szansę zupełnie zmienić układ sił na rynku komputerów przenośnych i stacjonarnych.
Na szczęście 2021 r. zapowiada się równie spektakularnie. Pierwsze nowe produkty mogą pojawić się już w marcu. Zobaczmy, czego możemy się spodziewać.
Od 13 lat Apple co roku prezentuje nowy model iPhone’a i nie ma podstaw, by sądzić, że w tym roku będzie inaczej.
Nowe iPhone’y zobaczymy najprawdopodobniej w tradycyjnym terminie, czyli we wrześniu. Dotychczasowe doniesienia mówią o tym, że w 2021 Apple ponownie wprowadzi na rynek cztery modele, w takich samych rozmiarach, jak iPhone’y 12.
iPhone 13 może zostać wyposażony w ekran z odświeżaniem 120 Hz, bardziej pojemną baterię stworzoną w nowej technologii “soft board”, dysk do 1 TB, posiadać wsparcie dla WiFi 6E, nieco mniejszy notch i umieszczony pod wyświetlaczem czytnik linii papilarnych Touch ID. Może zostać pierwszym całkowicie bezprzewodowym iPhonem w historii – Apple od dawna planuje pozbycie się portu Lightning i z wielu przecieków wynika, że może wydarzyć się to już w tym roku.
Wszystko, co do tej pory wiemy o iPhonie 13 znajdziecie tutaj.
Podobna historia, jak z iPhonem – co roku widzimy nowe wersja smartwatcha z Cupertino, więc pewnie jesienią 2021 r. zobaczymy Apple Watch Series 7.
Zegarek ma posiadać nowe funkcje zarządzania i monitorowania zdrowia, być może także zdrowia psychicznego, jak wykrywanie napadów paniki czy lęku, a także wczesnych oznak podwyższonego stresu (choć z dużym prawdopodobieństwem będzie to funkcja software’owa w watchOS).
Bardzo wiarygodny analityk Ming-Chi Kuo twierdzi, że budowa tegorocznego modelu Apple Watcha zostanie “udoskonalona”. Nie wiemy, czy Kuo miał na myśli zmianę wyglądu, czy też udoskonalenie przez zmiany technologiczne lub wewnętrzne (ale jeśli chcecie zobaczyć, jak wyglądałby Apple Watch Series 7 z całkowicie nowym dizajnem – płaskimi ramkami na wzór iPhone’a 12, to zajrzyjcie tutaj).
Pojawiają się doniesienia, że Apple doda do swojego zegarka czytnik linii papilarnych Touch ID – mógłby on znajdować się pod ekranem, w koronce lub w specjalnym panelu dotykowym, który zastąpiłby Digital Crown (co obrazują rendery powyżej).
Od dawna słyszymy, że ze względu na bardzo ograniczone miejsce wewnątrz obudowy smartwatcha, Apple pracuje nad umieszczeniem dodatkowej baterii w pasku zegarka. Niedawno firmie z Cupertino przyznano patent na takie rozwiązanie, co wzbudziło spekulacje, że zostanie ono zastosowane już w tegorocznym modelu.
Jesienią Apple może też zaprezentować odświeżoną wersję Apple Watch SE 2. gen. Do tej pory nie pojawiły się jednak żadne przecieki na temat tego modelu.
Apple bardzo udanie zapoczątkowało przesiadkę na Maki z własnym procesorem ARM (M1) i w 2021 będzie ten proces kontynuowało – raczej nie zobaczymy już żadnego nowego Maca z chipem Intela.
Już w pierwszej połowie roku może się też pojawić pierwszy iMac z Apple Silicon. W tym samym czasie lub w drugiej połowie roku do sprzedaży ma trafić również pierwszy iMac Pro z takim procesorem.
Mówi się o dwóch nowych MacBookach Pro z Apple Silicon – modelach z ekranami 14 oraz 16 cali. Ten pierwszy może się pojawić wiosną tego roku, drugi spodziewany jest jesienią.
Apple od dawna pracuje nad ulepszonymi procesorami do tegorocznych Maców. Nowe chipy mogą posiadać nawet 16 rdzeni wydajnościowych (dla porównania – obecne procesory M1 posiadają 4 takie rdzenie).
Firma z Cupertino zamierza także zastosować nowe procesory graficzne – Bloomberg zapowiada, że średniej klasy Maki zostaną wyposażone w chipy Apple Silicon z 16-rdzeniowym GPU. Te z nieco wyższej półki mogą posiadać 32-rdzeniowe procesory graficzne, a modele high-end mogą zostać uzbrojone w Apple Silicon z 64 lub nawet 128 rdzeniami GPU,.
Na rok 2022 przewidywana jest premiera niezwykle mocnego Maca Pro z procesorem od Apple posiadającym nawet 32 rdzenie wydajnościowe w procesorze CPU.
Od dawna słyszymy, że Apple zacznie wyposażać swoje sprzęty w ekran mini-LED. iPad Pro 12,9″ może być pierwszymi produktem z Cupertino właśnie z takim wyświetlaczem. Według ostatnich doniesień, premiera urządzenia ma się odbyć w pierwszej połowie tego roku, być może w marcu.
Powinniśmy też zobaczyć nowy model 11-calowego iPada Pro. Jeśli nie otrzyma on ekranu mini-LED, jedyną większą zmianą, jaką możemy zobaczyć może być modem 5G, który w 2020 r. zadebiutował w iPhonie, a w 2021 r. może trafić do iPadów z wersji Pro.
Według niektórych doniesień, w drugiej połowie tego roku na rynku mogą się pojawić pierwsze iPady Pro z ekranem OLED, ale według bardziej wiarygodnych źródeł, tablety z Cupertino z takim wyświetlaczem zadebiutują dopiero w 2022 r.
W tym roku z dużym prawdopodobieństwem zobaczmy też odświeżoną wersję najtańszego (“budżetowego”/”edukacyjnego”) modelu iPada, czyli iPada 9. generacji. Ma on zachować obecny wygląd, a przekątna ekranu może wzrosnąć z 10,2″ do 10,5″. Dzięki cieńszym ramkom wokół wyświetlacza bryła może pozostać takiego samego rozmiaru, co aktualnie, lub nawet być nieco mniejsza. Tablet ma zostać wyposażony w nowszy procesor A13 Bionic (obecny model posiada A12 Bionic) i o 1 GB więcej pamięci RAM, co łącznie da mu 4 GB. Podstawowy model może posiadać 64 GB pamięci wewnętrznej (obecnie są to 32 GB).
Od dawna słyszymy też, że Apple przymierza się do wprowadzenia na rynek nowego iPad mini z ekranem o wielkości między 8,5 a 9 cali, czyli nieco większym niż obecne 7,9 cala. iPad mini 6 może być odświeżoną wersją obecnego modelu lub mocno odmienionym tabletem z dizajnem iPadów Pro czy iPada Air 4 (cienkie ramki wokół ekranu, brak przycisku Home).
Nie jest wykluczone, że Apple odświeży też wprowadzonego kilka miesięcy temu nowego iPada Air 4. generacji, ale do tej pory nie było na ten temat żadnych przecieków.
W tym roku możemy również zobaczyć Apple Pencil 3. generacji. Pojawiał się doniesienia, że może być on dostępny również w kolorze czarnym. Apple otrzymało też patenty na rysik z małym dotykowym wyświetlaczem w stylu Touch Bar oraz silnikiem haptycznym.
Nowe Apple TV miało zadebiutować już jesienią poprzedniego roku, ale prace się opóźniły i według najnowszych doniesień produkt ma się pojawić w pierwszej połowie 2021 r., być może już w pierwszym kwartale (np. w marcu).
Apple TV 6. gen. ma być bardziej zorientowane na gry, wyposażone w procesor A14 Bionic, więcej pamięci RAM i przeprojektowany pilot.
Ma również otrzymać wsparcie dla standardu HDMI 2.1, w którym technologie VRR (Variable Refresh Rates) oraz OFT (Quick Transport Technology) przyczyniłyby się do znacznie lepszego działania gier z usługi Apple Arcade. Technologie te sprawiają, że obraz gry transmitowany do telewizora przez złącze HDMI jest przesyłany znacznie szybciej, a na telewizorze wymuszany jest najszybszy możliwy czas odświeżania matrycy. Wszystko to daje graczom bardziej płynny i szybszy obraz gry.
Inną bardzo ważną nowością może być wyposażenie nowej generacji Apple TV w chip U1 lub jego następcę. Taki sam chip został wbudowany między innymi w nowego HomePoda mini. Układ U1 działający w technologii UBW (ang. Ultra WideBand), czyli ultraszerokopasmowej komunikacji (bezprzewodowej) pozwoli Apple TV stać się lokalnym centrum komunikacyjnym technologii UWB i z dużą dokładnością lokalizować pozostałe urządzenia Apple w domu użytkownika. To z kolei może zmienić wszystkie urządzenia Apple posiadane przez użytkownika w elementy systemu HomeKit i pozwolić tworzyć zupełnie nowe automatyzacje inteligentnego domu, bazujące na dokładnej lokalizacji urządzeń.
Od niemal dwóch lat czekamy na kolejny model klasycznych AirPodsów. Według wielu doniesień ma się on pojawić w pierwszej połowie tego roku.
Słuchawki mają zostać upodobnione wyglądem do AirPods Pro (czyli m.in. stać się słuchawkami dokanałowymi), mają pracować dłużej na baterii, jednak w przeciwieństwie do modelu Pro nie będą wyposażone w zaawansowane funkcje, jak aktywna redukcja hałasu (ANC) czy dźwięk przestrzenny (Spatial Audio).
Wygląda więc na to, że powoli możemy zacząć myśleć o klasycznych AirPodsach jako o AirPods Pro bez ANC.
Również AirPodsy w wersji Pro mają zostać odświeżone w tym roku. Słuchawki mogą posiadać zupełnie nowy dizajn – Bloomberg wspomina, że może z nich całkowicie zniknąć “wystający walcowaty pałąk”, a cała elektronika może zostać umieszczona w części dousznej – podobnie, jak ma to miejsce chociażby w Galaxy Buds od Samsunga.
Premiera AirPods Pro 2 spodziewana jest w drugiej połowie roku.
Od dawna czekamy na lokalizator Bluetooth od Apple, który ma się nazywać AirTag. Wszystko wskazuje na to, że jego premiera odbędzie się w 2021 r., być może już na wiosnę.
AirTag ma być malutkim urządzeniem, które ułatwi lokalizację zagubionych przedmiotów. Będzie można przymocować go do kluczy, portfela, torby podróżnej czy roweru, a następnie lokalizować go na iPhonie, iPadzie, Macu czy Apple Watchu za pomocą aplikacji Lokalizator.
Jeną z najciekawszych funkcji AirTag ma być możliwość znalezienia przedmiotu (np. zgubionego portfela), nawet jeśli znajduje się poza zasięgiem Bluetooth naszych urządzeń.
Wszystko, co do tej pory wiemy na temat AirTag znajdziesz tutaj.
Wszystkie powyższe produkty z dużym prawdopodobieństwem zobaczymy w tym roku. Ale jest kilka innych produktów, co do których nie mamy takiej pewności:
W zeszłym roku pojawiły się dość wiarygodne doniesienia, że Apple przygotowuje piąty model iPhone’a 12, wspierający jedynie łączność 4G. Jego premiera miałaby się odbyć na początku 2021 r.
iPhone 12 4G ma mieć ten sam dizajn, co cztery pozostałe modele z serii “12”, ale będzie jeszcze tańszy od nich przez brak modemu 5G. Trudno jednak oczekiwać, żeby był to następca iPhone’a SE 2020, bo nowy dizajn i wiele najnowszych komponentów nie pozwoli aż tak obniżyć jego ceny.
Tymczasem analityk Ming-Chi Kuo już ponad roku temu podawał, że na początku 2021 r. Apple wprowadzi na rynek “iPhone’a SE 2 Plus” z bezramkową konstrukcją, ekranem edge-to-edge o przekątnej pomiędzy 5,5 cala a 6,1 cala i Touch ID wbudowanym w przycisk Włącz/Wyłącz.
Czy obydwa źródła mówią o tym samym telefonie? W tym momencie trudno powiedzieć, ale nie jest wykluczone, że Apple zaprezentuje w tym roku budżetowy model iPhone’a, tańszy od flagowców z serii “12”, ale jednocześnie droższy od swego najtańszego smartfona – iPhone’a SE (2. gen.).
Według najnowszego raportu analityka Ming-Chi Kuo, w 2021 r. Apple wprowadzi na rynek swoje pierwsze urządzenie AR. W Cupertino od wielu lat pracują nad okularami AR, ale według większości przecieków ich premiera ma nastąpić najwcześniej w 2022 r. Jeśli Apple Glass rzeczywiście nie pojawią się na rynku w tym roku, Apple może wprowadzić do sprzedaży inne urządzenie AR/MR – Marg Gurman z Bloomberga twierdzi, że jeszcze przed wprowadzeniem na rynek okularów AR Apple zaprezentuje zestaw łączący wirtualną i rozszerzoną rzeczywistość, czyli korzystający z technologii MR – Mixed Reality (czytaj więcej).
Choć nie było na ten temat jeszcze żadnych doniesień, nie jest wykluczone, że Apple zdecyduje się odświeżyć swojego oryginalnego, “dużego” HomePoda. Nie posiada on bowiem dwóch ważnych, nowych technologii, które wspiera HomePodem mini – Thread i UltraWideband.
Thread to nowy protokół w ramach energooszczędnej sieci mesh, który pozwala urządzeniom inteligentnego domu komunikować się bezpośrednio ze sobą, zamiast z jednostką centralną (bramką/mostkiem). Dzięki temu komunikacja w systemie smart home jest sprawniejsza, bardziej niezawodna i ma większy zasięg. HomePod mini umożliwia porozumiewanie się naszych dotychczasowych urządzeń HomeKit z nowymi akcesoriami inteligentnego domu wspierającymi Thread.
Ultra WideBand, czyli ultraszerokopasmowa komunikacja (bezprzewodowa) pozwala z kolei HomePodowi mini stać się lokalnym centrum komunikacyjnym technologii UWB i z dużą dokładnością lokalizować w domu użytkownika pozostałe urządzenia Apple wyposażone w chip U1.
Mówi się też o tym, że Apple może wprowadzić na rynek trzeci model HomePoda, który byłby pomiędzy oryginalnym HomePodem a HomePodem mini zarówno pod względem wielkości, jakości dźwięku, jak również ceny.
Premierę Apple Car w 2021 r., o której wspominał Economic Daily News, możemy (a nawet musimy!) traktować z przymrużeniem oka. Według bardziej wiarygodnych źródeł, elektryczny i autonomiczny samochód z Cupertino ma wyjechać na drogi najwcześniej w 2024 r. Ming-Chi Kuo nie wyklucza nawet, że stanie się to dopiero w 2028 roku.
Ale ostatecznie nie możemy wykluczyć, że jest część prawdy w tym, co podaje Economic Daily News – w tym roku Apple mogłoby, wzorem wielu producentów z branży motoryzacyjnej, zaprezentować jedynie prototyp swojego samochodu, choćby wstępny, czym oficjalnie weszłoby do gry jako kolejny gracz na rynku pojazdów samosterujących. Nie postawiłbym oczywiście dużych pieniędzy na to, że tak właśnie się stanie, ale Apple zaskakiwało nas już wielokrotnie, więc nie skreślajmy całkowicie tego scenariusza.
Jak co roku, Apple powinno zaprezentować nowe wersje swoich wszystkich systemów operacyjnych podczas konferencji dla deweloperów WWDC. Zazwyczaj odbywa się ona w czerwcu. Mniej więcej za pół roku powinniśmy więc poznać wszystkie szczegóły na temat iOS 15, iPadOS 15, macOS 12, tvOS 15 i watchOS 8.
Siri po polsku może być bliżej niż kiedykolwiek – we wrześniu ubiegłego roku Apple rozpoczęło poszukiwania osoby biegle posługującej się językiem polskim do zespołu zajmującym się Siri. Opis oferty zdaje się nie pozostawiać wątpliwości, że Apple rzeczywiście pracuje nad Siri po polsku. Inteligentny asystent Apple mógłby przemówić w nasyzm języku wraz z premierą iOS 15. Więcej szczegółów na ten temat znajdziesz tutaj.